- Kontuzję można odnieść w każdym momencie. Przypadek sprawił, że przytrafiło się to akurat w meczu z Lechem. Nie mam zatem z Kolejorzem żadnych negatywnych wspomnień. Żałuję tylko, że nie spełniłem się przy Bułgarskiej jako piłkarz. Dużo lepiej grałem jednak po odejściu z Lecha. W Kolejorzu się wychowałem, tej drużynie kibicuje i szkoda, że nie udało mi się zrealizować moich marzeń związanych z Lechem, bo nie świętowałem z nim żadnych sukcesów - mówi Ślusarski.
W sobotnim spotkaniu ze względu na kontuzje wątpliwy jest także występ Michała Golińskiego. Golina" zapowiedział jednak, że nawet jeśli nie przyjedzie do Poznania razem z drużyną to podobnie jak Ślusarski na pewno pojawi się na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej - Jestem wychowankiem Lecha. Mieszkam 10 minut drogi od stadionu. Zawsze kibicowałem Lechowi i moim marzeniem było zagrać przy Bułgarskiej. Wiadomo, że przeżyłem tu wzloty i upadki. Był przecież awans do Ekstraklasy i zdobycie Pucharu Polski, ale też spadek do drugiej ligi. Zdecydowanie więcej było jednak tych dobrych momentów. W Lechu rozpocząłem swoją piłkarską przygodę i właśnie w Poznaniu w jakiś sposób się wypromowałem - mówi Goliński.
Next matches
Saturday
02.11 godz.20:15Recommended
Subscribe