Z dużym optymizmem do zbliżającej się rundy podchodzi bramkarz Lecha Poznań, Matus Putnocky. Słowak wierzy, że ciężka praca w trakcie okresu przygotowawczego pomoże drużynie w osiągnięciu dobrego wyniku.
Przed lechitami ostatni mecz kontrolny przed powrotem na ligowe boiska. Wystąpi w nim Putnocky, który zimą zagrał do tej pory w jednym spotkaniu. Jego konkurent o miejsce w składzie, Jasmin Burić ma na swoim koncie dwa mecze towarzyskie. - Każdy z nas chce się w okresie przygotowawczym pokazać z dobrej strony. Sparingi są dobrą okazją do tego, aby przekonać do siebie trenerów. Nie zapominamy też o treningach. Tylko poprzez ciężką pracę w okresie zimowym można powalczyć o miejsce w lidze - przyznaje golkiper poznańskiego Lecha.
Cały czas jednak toczy się walka o to, kto wystąpi w spotkaniu z Termaliką. Trener Andrzej Dawidziuk nie podjął jeszcze decyzji czy w pierwszym meczu ligowym zagra Jasmin Burić czy Matus Putnocky. Bośniak i Słowak decyzję szkoleniowca poznają kilka dni przed meczem. - Mało który klub ma tak wyrównanych bramkarzy. Myślę, że jesteśmy dobrą dwójką i pokazujemy to na każdym treningu - przyznaje Putnocky. - To dobrze, że mamy dwóch równych bramkarzy. Zawsze mogą przytrafić się kontuzje. Trener może na nas liczyć w każdym momencie. Ta rywalizacja pomaga nam też w rozwoju - dodaje lechita.
Ciężka praca w trakcie zimowego zgrupowania ma pomóc drużynie w osiągnięciu dobrych rezultatów wiosną. Zespół Nenada Bjelicy cały czas jest w grze o mistrzostwo oraz Puchar Polski. Po dwudziestu ligowych kolejkach zajmuje piąte miejsce w Lotto Ekstraklasie, awansował też do półfinału Pucharu Polski, w którym zmierzy się z Pogonią Szczecin. - Zrobimy wszystko, by osiągnąć sukces. Chcemy skończyć ligę jak najwyżej będzie to możliwe. Treningi, które mamy w okresie przygotowawczym, są po to, by osiągnąć dobre wyniki. Mam nadzieję, że to nam się uda - przyznaje Putnocky.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe