Jedną bramkę w ostatnich czterech oficjalnych meczach stracił Lech Poznań. Jego obrona nie dała się zaskoczyć na boiskach PKO Ekstraklasy od blisko 250 minut. Niezła dyspozycja w defensywie cieszy trenera Kolejorza oraz jego zawodników, którzy liczą, że wraz z każdym kolejnym spotkaniem będą oni prezentować się w tyłach jeszcze efektywniej.
W miniony piątek niebiesko-biali nie tylko cieszyli się ze zwycięstwa i trzech goli strzelonych, ale także z siódmego czystego konta w tym sezonie na wszystkich frontach. Tym samym po raz pierwszy w tych rozgrywkach ligowych udało im się nie stracić gola w dwóch kolejnych spotkaniach. To oczywiście cieszy szkoleniowca, Dariusza Żurawia, który wierzy, że w kolejnych kolejkach uda się kontynuować tę korzystną serię.
- Mam nadzieję, że defensywa zaczyna się zgrywać i liczę na to, że uda nam się dłużej tak grać. Mam nadzieję, że to początek naszej dobrej gry w obronie, a że mamy te armaty z przodu, jesteśmy w stanie każdemu strzelić gola - zauważa trener.
W poprzedniej kolejce po raz czwarty raz z rzędu zdecydował się on obsadzić środek swojej defensywy duetem Thomas Rogne - Lubomir Šatka, a obaj obcokrajowcy odpłacili mu się kolejny raz w najlepszy z możliwych sposobów. Jak zaznacza drugi z nich, "zero" z tyłu to nie tylko zasługa bloku obronnego.
- Czujemy się coraz lepiej w obronie, ale nie chodzi tylko o liczbę straconych goli i defensywę. Cała drużyna pracuje ciężko na taką postawę w tyłach. Wcześniej mieliśmy sporo zmian, ale to zajmuje sporo czasu, żeby się dotrzeć. Tak też mieliśmy chociażby z Thomasem, początki zawsze są ciężkie, jednak z każdym kolejnym meczem idziemy do przodu - podkreśla Słowak.
Ta para stoperów jest jedną z sześciu, na które postawił szkoleniowiec Kolejorza w tej kampanii. Poniżej przedstawiamy statystyki każdej z nich:
Para stoperów | Liczba minut spędzonych na boisku | Stracone gole | Co ile minut Lech traci gola z nimi na środku obrony? |
Crnomarković - Šatka | 540 | 8 | 67,5 |
Crnomarković - Rogne | 430 | 7 | 61,4 |
Rogne - Šatka | 414 | 2 | 207 |
Crnomarković - Dejewski | 180 | 1 | 180 |
Dejewski - Rogne | 52 | 0 | Bez straty gola |
Dejewski - Šatka | 12 | 0 | Bez straty gola |
Widać więc, że spośród trzech najczęstszych zestawień środka obrony to właśnie to występujące w ostatnich tygodniach spisuje się najefektywniej. Dość napisać, że Norweg wraz ze Słowakiem dają się zaskoczyć przeciwnikom średnio co nieco ponad 200 minut. Podobnie zresztą to wygląda, jeśli weźmiemy pod uwagę tych trzech stoperów pod kątem indywidualnym. Defensywa z Rogne w składzie daje się zaskoczyć dokładnie co 100 minut, z Šatką - raz na 97 minut, natomiast Crnomarkoviciem co 72 minuty.
Interesująco wyglądają statystyki czwartego ze stoperów, Tomasza Dejewskiego, który także wystąpił w centrum obrony z każdym ze swoich kolegów (łącznie 244 minuty na placu). W tym czasie zresztą Mickey van der Hart wyjmował piłkę z bramki tylko raz. Z jednej strony trzeba pamiętać, że jedno pełne spotkanie z dorobku czasowego Polaka przypadło na starcie pucharowe z zamykającym wtedy stawkę pierwszej ligi Chrobrym Głogów. Z drugiej jednak nie można podważać i jego dokonań, tym bardziej, że dwukrotnie na murawie meldował się w trakcie meczu w awaryjnych okolicznościach z powodu urazu któregoś z partnerów.
Co ile minut Lech traci gola z nim w składzie?
Tomasz Dejewski – gol stracony / 244 minuty
Thomas Rogne – gol stracony / 100 minut
Lubomir Šatka – gol stracony / 97 minut
Djordje Crnomarković – gol stracony / 72 minuty
Wracając na koniec do pary Rogne - Šatka, w przypadku jej ostatnich trzech kolejek ligowych trzeba podkreślić jedną statystykę, tzw. "oczekiwanych goli straconych". Zarówno z Pogonią, Koroną jak i Piastem oscylowała ona w okolicach 0,50 xG, co znaczy, że przeciwnicy Lecha nie mieli zbyt dużo klarownych szans na zdobycie bramki. Nic więc dziwnego, że słowacki obrońca nie szczędzi komplementów pod adresem starszego kolegi. - Thomas to bardzo wartościowy piłkarz, fizycznie jest niesamowity, w powietrzu wygrywa wiele istotnych pojedynków - podkreśla 23-latek. - Spójrzmy przy tym też na naszych rywali do miejsca w składzie. Dobrze grało mi się z Djordje, także Tomasz niejeden raz pokazywał, że potrafi wejść z ławki i dać jakość drużynie - dodaje sprowadzony latem z DAC Dunajska Streda zawodnik.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe