Dla sześciu młodych zawodników Lecha Poznań trwające zgrupowanie w Turcji jest pierwszym, na którym przebywają wraz z Kolejorzem. Jednym z nich jest Antoni Kozubal, o którym w pochlebnym słowach wypowiadają się jego nowi koledzy. - Obciążenia są wymagające, ale chciałbym jak najdłużej trenować z pierwszą drużyną - nie kryje 16-letni pomocnik.
Regulowanie tempa gry, dobry przegląd pola, łatwość w wygrywaniu pojedynków w środkowej strefie - to charakterystyczne cechy ulubieńca poznańskiej publiczności, Pedro Tiby. Na nim wzoruje się w swojej grze zawodnik, który – na razie w odpowiedniej skali – dysponuje podobnymi atutami piłkarskimi. Mowa o Antonim Kozubalu, dla którego obóz przygotowawczy w tureckim Belek jest premierową poważniejszą szansą na pokazanie swoich umiejętności sztabowi szkoleniowemu trenera Dariusza Żurawia.
- Treningi są bardzo intensywne, ale z czasem się do tego dostosuję. Mamy dobre warunki do pracy, a jej poziom jest bardzo wysoki - mówi urodzony w 2004 roku gracz, który w poprzedniej rundzie rozgrywał swoje mecze w juniorach starszych Kolejorza. W drużynie jego rezerw wystąpił jesienią w lidze dwukrotnie, w tym podstawowym składzie w ostatnim zeszłorocznym starciu tej ekipy z Chojniczanką w Chojnicach.
16-latek udał się do Turcji wraz z kilkoma innymi młodymi wychowankami Akademii Lecha Poznań i sama możliwość przebywania na jednym zgrupowaniu z niebiesko-białymi stanowi dla nich wszystkich duże przeżycie. W grudniu jednak trenowali przy Bułgarskiej, więc o wejście do zespołu jest im nieco łatwiej. Tym bardziej, że kilku lechitów wyciągnęło pomocną rękę mniej doświadczonym kolegom. To zresztą sprawia, że nastoletnim zawodnikom łatwiej zaprezentować się z niezłej strony na zajęciach. - Chłopaki fajnie mnie przyjęli, z niektórymi z nich nawiązuję dobry kontakt, także na boisku, gdzie można fajnie pograć na "klepkę", wykreować coś ciekawego - opowiada Kozubal dodając, że jeszcze w Poznaniu wraz z rówieśnikami mógł liczyć na wsparcie chociażby Tymoteusza Puchacza, który pomagał im w niektórych codziennych sprawach.
Z racji na boiskową pozycję i charakterystykę nie dziwi fakt, że wzoruje się on na Pedro Tibie. Portugalczyk sam zresztą nie szczędzi pochwał pod adresem wychowanka, a niektórzy piłkarze Kolejorza nazywają żartobliwie Kozubala jego przyszłym następcą. Przed nim jednak jeszcze sporo do zrobienia, by zadebiutować przy Bułgarskiej, a następnie regularnie występować w koszulce z kolejowym herbem. Do realizacji tego celu jednak systematycznie stara się zbliżać. - Obciążenia są wymagające, myślałem, że będzie trochę lżej, ale chciałbym jak najdłużej trenować z pierwszą drużyną. Dopiero po powrocie do Polski zobaczymy, czy to się stanie - podkreśla zawodnik.
A co po grudniowych treningach oraz na podstawie pierwszych dni obozu przygotowawczego może o samym zainteresowanym powiedzieć szkoleniowiec Żuraw? Trener Lecha nie kryje, że to materiał bardzo dobrego piłkarza i wiele sobie po nim obiecuje. - Antek obdarzony jest niesamowitym przeglądem pola, operując przy tym piłką zarówno prawą, jak i lewą nogą. Dobrze porusza się taktycznie po boisku, potrafi zaasekurować kolegów z drużyny, dużo widzi i może zostac kolejnym zawodnikiem, o którym będzie głośno. Na pewno ma duże umiejętności piłkarskie - wylicza opiekun Kolejorza.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe