Cztery bramki zdobyli w czwartkowym spotkaniu z FK Pelister piłkarze Kolejorza. Co ciekawe każda z nich padła po stałym fragmencie gry. - Fajnie byłoby coś strzelić z akcji - mówi pomocnik, Darko Jevtić.
Pierwszy gol w starciu z Macedończykami padł z rzutu karnego. Kolejna bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Trzecia po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego, a czwarta po centrze z rzutu rożnego. Dwie z nich zdobył Mario Situm, a po jednej dołożyli Nicki Bille i Radosław Majewski. Ten ostatni asystował też przy drugiej bramce Situma. Przy pierwszej świetnym podaniem popisał się Darko Jevtić.
- Dobrze, że wykorzystujemy stałe fragmenty gry. W czwartkowym meczu bardzo trudno było nam zbliżyć się do bramki przeciwnika. Szukaliśmy okazji do tego, by wykorzystać przestrzenie między rywalami, ale było ich bardzo mało - zauważa Szwajcar. - Mieliśmy dobre momenty gry, ale wciąż przed nami wiele pracy. Musimy poprawić swoją grę, by strzelać też z akcji - dodaje.
Gdy w 38. minucie meczu Radosław Majewski zdobył bramkę uderzeniem z rzutu wolnego, przy piłce stał też Jevtić. - Cały czas kłócimy się o to, kto ma strzelać - śmieje się 24-letni piłkarz. - Wiemy, że on strzela gdy piłka jest z lewej strony, a ja gdy jest z prawej. Tak to ustaliliśmy. Czasami jednak walczymy między sobą o to, kto ma uderzać - podkreśla pomocnik Kolejorza.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe