Lech Poznań zameldował się we wtorek w kolejnej rundzie Pucharu Polski, chociaż na gole niebiesko-białych trzeba było dosyć długo czekać. - Graliśmy konsekwentnie i wiedzieliśmy, że będziemy mieli sytuacje, a następnie pozostanie je wykorzystać. I to nam się udało - podsumowuje pomocnik Kolejorza, Maciej Makuszewski.
W pierwszej rundzie krajowego pucharu lechici rozgrywali wyjazdowe spotkanie z pierwszoligowym Chrobrym Głogów. Po zakończeniu starcia można powiedzieć, że kibice mogli w tym meczu obserwować dwie różne połowy. W pierwszej z nich zawodnikom trenera Dariusza Żurawia było bardzo trudno przedostać się pod bramkę gospodarzy.
- Pierwsza połowa była ciężka, ale takie właśnie są mecze w Pucharze Polski. Boisko było "przygotowane" tak, żebyśmy nie grali szybką piłką. Widać było, że gospodarze mieli swoją taktykę na ten mecz i do pewnego momentu bardzo dobrze ją realizowali - twierdzi skrzydłowy Lecha.
Jednak druga część wyglądała już inaczej. Piłkarze trenera Ivana Djurdjevicia zaczęli śmielej atakować, dzięki czemu na ich połowie zrobiło się więcej miejsca, a Kolejorz zaczął stwarzać więcej sytuacji podbramkowych oraz nadarzały się okazje na kontrataki. Po jednym z nich Christian Gytkjaer wyprowadził lechitów na prowadzenie, a kilka minut później wynik podwyższył swoją debiutancką bramką Mateusz Skrzypczak.
- Nie ma drużyny, która będzie grała 90 minut na równym poziomie. Są różne fazy meczów i akurat teraz wyszła nam o wiele lepiej druga połowa, a z Jagiellonią było na odwrót - komentuje "Maki".
- W drugiej połowie piłkarze Chrobrego uwierzyli, że mogą coś tu zdziałać i nadziali się na kontrę. Jesteśmy dobrą drużyną i potrafimy wykorzystać takie sytuacje. Po 1:0 poprawiliśmy i wywozimy spokojny wynik. Na pewno cieszy nas to, że udało się ten mecz zamknąć w 90 minutach. Teraz mieliśmy trzy spotkania bez zwycięstwa i dlatego brakowało nam tego smaku. Myślę, że ono pomoże całej drużynie, polepszy atmosferę i da nam kopa przed kolejnym starciem ligowym - dodaje obrońca Kolejorza, Robert Gumny.
Po zakończeniu spotkania zarówno trener Żuraw, jak i jego piłkarze podkreślali, że ich celem była konsekwentna gra i wyczekiwanie na swoją szansę. - Właśnie taki był nasz cel, żeby zagrać swoje, wygrać i zamknąć mecz w 90 minutach. W perspektywie kolejnych spotkań bardzo dobrze, że udało nam się uniknąć dogrywki. Szkoda, że nie udało się strzelić gola w pierwszej połowie, bo wtedy ta myśl o dogrywce w ogóle by się nie pojawiła - twierdzi Tomasz Dejewski
W poprzednich latach zdarzało się, że pierwsza runda Pucharu Polski i gra z niżej notowanymi przeciwnikami sprawiała lechitom problemy. Jednak tym razem Kolejorz pewnie pokonał pierwszoligowy zespół i może w spokoju oczekiwać na losowanie kolejnej rundy krajowego pucharu.
- Uważam, że byliśmy cały czas skoncentrowani i cierpliwi, ponieważ wiedzieliśmy, że na pewno zamkniemy to w tych 90 minutach. Graliśmy konsekwentnie, wiedzieliśmy, że będziemy mieli sytuacje, a następnie pozostanie je wykorzystać. I to nam się udało. Jest to ważne zwycięstwo dla nas i tym bardziej cieszy, bo musieliśmy awansować dalej - kończy Maciej Makuszewski.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe