2008-04-09 00:00 krzyż

Bramkarskie życie zaczyna się po trzydziestce

Tak sobie myślę, że gdybym się mógł jeszcze raz urodzić, może bym został kierowcą w Formule 1? - zastanawia się głośno Krzysztof Kotorowski.

Był taki moment w jego przygodzie z piłką, w którym filmiki z błędami w jego wykonaniu cieszyły się dużą popularnością choćby w serwisie YouTube. Z racji popularności poznańskiego Lecha i rekordowych rzesz kibiców, kwestia obsady pozycji między słupkami wywoływała dyskusję znacznie wykraczającą poza granice Wielkopolski. Latka jednak lecą, i wątpliwości dotyczące przydatności Krzysztofa Kotorowskiego (rocznik 1976) dla Kolejorza" nikną. Całkiem niedawno ustanowił swój osobisty rekord minut bez puszczonej bramki w lidze, teraz jest na dobrej drodze do jego poprawy. Niepokonany pozostaje już przez 290 minut.

- Niektórzy, powołując się na pański przykład, powtarzają, że bramkarskie życie zaczyna się po trzydziestce. Też pan tak czuje?

- Coś w tym jest... Przez długie lata nie potrafiłem tak naprawdę znaleźć tego swojego miejsca w piłce. Kiedy przychodziłem do Grodziska jako młody chłopak, między słupkami stał Tadeusz Fajfer - prawdziwa instytucja" w Groclinie. Kiedy skończył karierę, niby przyszedł mój czas. Ale tenże się skończył, gdy stery w klubie objął trener Bogusław Kaczmarek. Stawiał na Mariusza Liberdę i Sebastiana Przyrowskiego, a ja... straciłem kilka sezonów. Lech Poznań wyciągnął do mnie rękę, gdy miałem już 27 lat!

- No ale się pan doczekał...

- Faktem jest, że od małego chciałem grać w Lechu właśnie. To, że jestem wychowankiem Olimpii, wynikało tylko z pragmatyzmu. Na Golęcin po prostu miałem bliżej - wsiadałem na rower i w kilka minut byłem na stadionie. Ale zawsze powtarzałem ojcu: weź mnie na Bułgarską". Tato kiedyś bronił właśnie w Kolejorzu", nim dostał powołanie do wojska i na dobre utknął" w Grunwaldzie Poznań. Lech był - i jest - moją największą miłością. Żona... też o tym wie. Niestety, może i czasem cierpi na tym życie rodzinne, ale tego przywiązania do klubu już nie zmienię.

- Kibiców długo pan jednak musiał do siebie przekonywać. Wypominali panu boiskowe błędy czasami dość drastycznie...

- A któremu bramkarzowi się one nie zdarzają? Pokażcie mi takiego, co robi wszystko zaje...! Taki to już fach, że można obronić dziesięć sytuacji sam na sam, a puścić jedną bramkę i człowiek już słyszy zewsząd krytyczne komentarze. Ale nie narzekam, bo sam sobie taki los zgotowałem.

- Są jednak i miłe chwile. Choćby wtedy, gdy się spojrzy na statystyki, minuty bez straty gola itp.

- Nigdy nie zajmowałem się liczeniem tych minut. Naprawdę! Jeżeli w ogóle zwracam na to uwagę, to wyłącznie dzięki wiadomościom i pytaniom od dziennikarzy. To stąd pamiętam, że w Grodzisku ten mój rekord wyniósł 383 minuty. A w Poznaniu wyliczono mi nawet nieco więcej.

- W Poznaniu w ogóle opowieści o Kotorze" to już klasyka z Bułgarskiej. Trener Michniewicz powiada na przykład, że w czwartki zawsze chciał pan trenować popołudniami...

- O rany! (śmiech). No, rzeczywiście tak bywało. Jestem wielkim fanem motoryzacji. Samochody zmieniam często, albo wręcz... bardzo często. Dlatego nie mogłem opuścić żadnej giełdy, a te w Poznaniu urządzane są w niedziele i w czwartki właśnie. I stąd te moje pytania do trenera.

- Pamięta pan rekordowe 383 minuty z Grodziska. A jaki był - w kontekście pańskiej miłości do aut - rekord na liczniku?

- Oj, grubo ponad dwieście.

- Phi, Kubica jeździ trzysta z groszami!

- Tak sobie myślę, że gdybym się mógł jeszcze raz urodzić, może bym został kierowcą w Formule 1? Na razie jednak nawet nie miałem okazji nigdy zajrzeć na tor, choćby w roli widza. I pewnie niezbyt prędko znajdzie się na to czas. Może po zakończeniu kariery? Ale... nie bójcie się, kibice Lecha. Daję sobie na to jeszcze parę lat! (śmiech).

Źródło: SPORT

 

Next matches

Friday

31.01 godz.20:30
Lech Poznań
vs |
Widzew Łódź

Saturday

08.02 godz.00:00
Lechia Gdańsk
vs |
Lech Poznań

Recommended

Newsletter

Subscribe

More

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

We use cookie files

We use cookies that are necessary for visitors to our website to take advantage of the services and features available. We also use cookies from third parties, including analytics and advertising cookies. Detailed information is available in "Cookie Policy". In order to change your settings, please use the CHANGE SETTINGS option.

Accept optional cookies

Reject optional cookies

Privacy settings

Required

Necessary cookies enable the correct display of the site and the use of basic functions and services available on the site. Their use does not require the users' consent and they cannot be disabled within the privacy settings.

Advertising

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Analitical

Advertising cookies (including social media files) allow us to present information tailored to users' preferences (based on browsing history and actions taken,advertisements are displayed on the site and on third-party sites). They also allow us to measure the effectiveness of advertising campaigns of KKS Lech Poznań S.A. and our partners.

You can change or withdraw your consent at any time using the settings available in privacy settings.

Save my choices