Z przykrością pragniemy zawiadomić, że w wieku 74 lat zmarł były piłkarz Lecha, Jan Kaczmarek. Rodzinie i bliskim wyrazy współczucia składają - Zarząd, trenerzy, piłkarze i kibice Lecha.
Jan Kaczmarek ur. 07.03.1937 r. w Poznaniu, zmarł: 19.07.2011 r. w Poznaniu.
Przygodę z piłką nożną zaczynał w Admirze Poznań. W wieku niespełna 16 lat trafił do Kolejorza. Stało się to w dniu, w którym juniorzy Admiry w sparingowym meczu na Dębcu pokonali 5:4 swych rówieśników z ZS Kolejarz Poznań. Janek, grający wtedy w ataku sam czterokrotnie umieścił piłkę w bramce zespołu, w którym już po dwóch dniach od rozegranego spotkania stał się pierwszoplanowym zawodnikiem. Do 1955 roku pod okiem Edmunda Białasa wespół z Zygmuntem Maciejakiem należał do najbardziej wyróżniających się piłkarzy młodego pokolenia. Trafił do juniorskiej reprezentacji okręgu, następnie kraju i kadry pierwszego zespołu Kolejorza. W seniorskiej drużynie, prowadzonej przez Mieczysława Tarkę zadebiutował w meczu przeciwko Polonii Bydgoszcz 04. września 1955 roku, obok takich piłkarzy, jak: Zygfryd Słoma, Florian Wojciechowski, Janusz Gogolewski, Henryk Pietrzak, czy Teodor Anioła. W okresie służby wojskowej przypadającej na lata 1957-1959 reprezentował barwy Śląska Wrocław. Znalazł uznanie w oczach trenera młodzieżowej reprezentacji Polski, po latach twórcy największych sukcesów polskiego futbolu Kazimierza Górskiego. W wyjazdowym spotkaniu rozegranym w Valenciennes pełniąc funkcję kapitana zespołu biało-czerwonych poprowadził drużynę do remisowego rezultatu 2:2 przeciwko Francji. Po powrocie do Poznania, mimo wielu, ba bardzo wielu propozycji zmian barw klubowych płynących ze stołecznych i śląskich zespołów wrócił na Dębiec do swego ukochanego Lecha. Poznał smak zwycięstw, porażek na boiskach I, II i III ligi. Kiedy za trenera Mieczysława Tarki na przełomie sezonów 1961,1962 zagrał w obronie początkowo nie chciał się z tym faktem pogodzić. Po trzech latach, od czasu walki Lecha o awans do II ligi wespół z Bernardem Bartoszakiem , Andrzejem Karbowiakiem, Andrzejem Mroczoszkiem tworzył żelazną linię obrony zespołu prowadzonego przez swego o 10 lat starszego kolegę Zygfryda Słomę.
Jan Kaczmarek na lata był podporą całego zespołu, nie tylko defensywy drużyny Kolejorza. Miał niesłychany autorytet wśród kolegów, trenerów. Lubili Go kibice. Grał nieprzeciętnie. Opanowanie piłki tak lewą, jak i prawą nogą, gra głową stanowiły nienaganny wzór umiejętności dla wielu nie do osiągnięcia. Szybkość, skoczność, elegancja poruszania się z piłką, jak i bez niej wprawiały w zachwyt kibiców drużyny Lecha. Choć najbardziej znany pseudonim, jaki przylgnął do Janka, to po prostu Kaka, tak ten, którym obdarzyli Go wpatrzeni w występy Janka, Jego sympatycy pochodzi z innych miejsc niż stadiony. Caruso, to wymowne, wdzięczne, niesłychanie sugestywnie przywołanie postaci mistrza muzy, króla tenoru w odniesieniu do Jana Kaczmarka.
W Lechu, dla Lecha i z Lechem Jan Kaczmarek spędził ponad 17 lat ! Ostatni mecz, po awansie Kolejorza do Ekstraklasy w sezonie 1971/72 rozegrał 09. września 1972 roku. Rywalem Lecha, w bezbramkowym pojedynku, którego areną był stadion im. E. Szyca , wówczas 22 Lipca, był stołeczny zespół Gwardii.
Po zakończeniu kariery sportowej uprawianej na najwyższym poziomie nie stracił kontaktu z piłką nożną. Długie lata życia spędził w Berlinie. Na ostanie jego chwile los przywołał Janka w rodzinne strony, do Poznania. Poważnie zachorował. Zmarł 19 lipca 2011 roku. Cześć Jego Pamięci!
Zapisz się do newslettera