Pierwszy trening podczas drugiej części zgrupowania piłkarze Lecha Poznań odbyli w ośrodku piłkarskim w Marbelli, gdzie będzie rozgrywany turniej Marbella Cup 2012. Dzięki temu piłkarze Kolejorza mogli przyzwyczaić się do tutejszych boisk, choć większości z nich są one już dobrze znane.
reklama
- Niewiele się zmieniło od zeszłego roku. Obiekt wygląda prawie identycznie. Tak samo dobre są również boiska, na których będziemy grać oraz pogoda, która nas tu zastała - powiedział pomocnik Lecha Poznań Mateusz Możdżeń.
Powrót do Estepony i Marbelli jeszcze bardziej sentymentalny wymiar ma dla Huberta Wołąkiewicza. Stoper Kolejorza właśnie tutaj dołączył do drużyny Lecha po transferze z Lechii Gdańsk. - Na pewno wspomnienia trochę wróciły. W końcu tutaj zaczynałem swoją przygodę z poznańskim z Lechem. Za długo nie będę jednak tego rozpamiętywał - przyznał defensor Lecha Poznań.
Natomiast już jutro o godzinie 14:30 piłkarzy Lecha Poznań czeka pierwszy mecz w ramach turnieju Marbella Cup 2012. Rywalem Kolejorza będzie rumuńska FC Timisoara. Piłkarze Kolejorza nie ukrywają, że wynik jaki osiągną w tej imprezie wcale nie jest bez znaczenia.
- Każdy może myśleć, że miejsce jest nieważne, ale nie do końca tak jest. Oczywiście najważniejszy jest fakt, że zagramy z silnymi przeciwnikami. Jednak wygrana w tak dobrze obsadzonej imprezie na pewno dodałaby nam pewności siebie. Dzięki temu bylibyśmy jeszcze lepiej przygotowani do rozgrywek ligowych pod względem mentalnym - uważa obrońca Lecha Poznań Hubert Wołąkiewicz.
Zapisz się do newslettera