Pierwszy gwizdek meczu pomiędzy Lechem Poznań a Pogonią Szczecin wybrzmi w sobotę, 1 marca o godzinie 17:30. Sprawdźmy, co słychać u naszego rywala
W sobotnie popołudnie na obiekcie w Szczecinie dojdzie do 87. meczu pomiędzy obiema drużynami. Bilans tych starć jest równy, bowiem lechici odnotowali dwadzieścia dziewięć zwycięstw, tyle samo starć przegrali, a dwadzieścia osiem razy obie ekipy podzieliły się punktami. Liczba bramek jest z kolei na korzyść poznaniaków - lechici w historii potyczek obu ekip strzelili 112 goli, tracąc ich przy tym 107.
- Gramy z liderem ekstraklasy i samo to świadczy, że spotkamy się z bardzo mocnym zespołem, który ma dużo indywidualności. To dobry sezon dla Lecha, choć druga runda pewnie nie zaczęła się tak, jak chcieli wszyscy w Poznaniu. Słuchałem wczoraj wypowiedzi szkoleniowca Lecha. Mówił, że skupiają się na sobie i swoim modelu gry. My mamy to samo podejście - mówi trener Pogoni Szczecin, Robert Kolendowicz.
- Podchodzimy do tego meczu tak, jak do wcześniejszych spotkań. Będziemy przygotowani i będziemy starali się zrobić wszystko, by zwyciężyć. Skupiamy się na małych krokach i to kolejny, jaki musimy wykonać. Zrobimy wszystko, aby go postawić - dodaje.
Portowcy bardzo udanie rozpoczęli 2025 rok. Nie dość, że awansowali do półfinału Pucharu Polski po pokonaniu w dogrywce Piasta Gliwice (2:0), to jeszcze od początku tegorocznych gier nie przegrali spotkania. Dodatkowo w sobotę Kolejorz uda się na bardzo trudny teren, bowiem Pogoń na własnym stadionie straciła zaledwie pięć punktów, przegrywając i remisując po jednym meczu odpowiednio z Radomiakiem Radom 0:1 oraz Jagiellonią Białystok 1:1.
- Myślę, że to będzie inny mecz niż z Piastem. Spotkają się dwa zespoły, które chcą stosować pressing i mają dużą jakość w budowaniu gry. Przypuszczam, że to będzie bardziej otwarte starcie. W moim odczuciu kluczowe będzie przygotowanie taktyczne. Zobaczymy dwa zespoły, które skupiają się bardziej na sobie niż przeciwniku. Myślę, że to będzie fajne, widowiskowe spotkanie - zauważa szkoleniowiec Pogoni.
Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną w zespole Portowców, to jest ona dobra, a w meczu z Kolejorzem trener Kolendowicz nie będzie mógł skorzystać z Mariusza Malca oraz Macieja Wojciechowskiego, którzy wracają do zdrowia po urazach, a także Kacpra Smolińskiego i Benjamina Rojasa.
- Nasz stan jest bardzo dobry. Jesteśmy w dobrej formie. Kacper Smoliński ma drobny uraz, jutro nie będę ryzykował jego zdrowiem. Wróci do treningów od poniedziałku. Z nowych zawodników kostkę podkręcił Rojas. Pozostali są zdrowi i gotowi - kończy szkoleniowiec Pogoni.
Nieobecni: Mariusz Malec, Maciej Wojciechowski, Kacper Smoliński, Benjamin Rojas
Występ pod znakiem zapytania: brak
Pauzujący: brak
W, W, W, W / 4:0, 2:1, 3:0, 1:0
Zapisz się do newslettera