W Lechu, również w powodu nadmiaru żółtych kartek, zabraknie Semira Stilića. Bośniak podobnie jak Mila w tym sezonie w Ekstraklasie na boisku pojawił się 23 razy. Stilić zazwyczaj rozpoczynał mecze w podstawowym składzie. Tylko dwukrotnie (jesienne mecze z GKS i Arka) na plac gry wchodził z ławki rezerwowych. W trzech meczach w których Bośniaka zabrakło, Kolejorz nie radził sobie najlepiej - w Krakowie przegrał z Cracovią 0:1, potem tylko zremisował w Bytomiu z Polonią 11 i we Wronkach wygrał po niezłym meczu z Ruchem 3:1. Ile Stilić znaczy dla gry ofensywnej Lecha nie trzeba nikogo przekonywać. W tym sezonie pomocnik miał jednak problem ze zdobywaniem bramek. Przełamał się chyba w najważniejszym momencie. W końcówce niedawnego meczu z Legią Warszawa posłał piłkę do siatki z rzutu wolnego i Kolejorz wygrał 1:0. Potem zaliczył również trafienie w meczu z Arką. Stilića wyróżniają jednak przede wszystkim doskonałe podania, które w obecnych rozgrywkach siedmiokrotnie otwierały lechitom drogę do bramki. Po tym względem w Lechu lepszy jest tylko Sławomir Peszko (8 asyst).
Zapisz się do newslettera