Lech Poznań przegrał z Wisłą Kraków 0:1. Tak to spotkanie skomentowali przedstawiciele Kolejorza.
- Wydaje mi się, że nie mogę nic zarzucić moim piłkarzom, bo starali się, chcieli, ale niestety jesteśmy w takim momencie, że pomimo sytuacji, które sobie stwarzaliśmy, zabrakło chłodnej głowy, wykończenia i nie daliśmy rady strzelić gola. Jeden błąd kosztował nas utratę punktów.
Ten rok był długi, z bardzo dobrymi momentami, ale koniec jest smutny i trudny, dla mnie oraz dla piłkarzy i wszystkich w klubie, bo pomimo zmęczenia liczyliśmy, że uda nam się w tej końcówce zdobyć więcej punktów. Jesteśmy w takiej sytuacji, że będziemy musieli mocno wystartować na wiosnę i najlepiej złapać jakąś długą serię, bo jestem przekonany, że w takim wypadku możemy dogonić czołówkę. W poprzednim sezonie byliśmy dalej, też potrzebowaliśmy czasu. Jak zawodnicy odpoczną i solidnie się przygotujemy, to też sprawimy naszym kibicom dużo radości. Wiem, że dzisiaj jesteśmy ci najgorsi, ale trzeba patrzeć do przodu i wierzę, że następny rok będzie dla nas też dobry, może nawet lepszy niż ten mijający.
- Ten mecz to podsumowanie naszych ostatnich, trudnych tygodni. Daliśmy z siebie wszystko, wydawało się, że gramy dobrze. Do przerwy powinno być 2:0. Sądzę, że normalnie takie spotkania powinniśmy wygrać, ale coś nam nie idzie, a po naszym błędzie rywal ponownie strzela gola. Szkoda, bo straciliśmy szansę na zwycięstwo.
Zapisz się do newslettera