W 25. kolejce Lech zagra na wyjeździe z Widzewem. O zdanie na temat tego meczu zapytaliśmy Artura Wichniarka, w przeszłości zawodnika tych drużyn
W 25. kolejce Lech zagra na wyjeździe z Widzewem. O zdanie na temat tego meczu zapytaliśmy Artura Wichniarka, w przeszłości zawodnika tych drużyn. Wichniarek jest wychowankiem Kolejorza i jego barw bronił do 1997 roku. We wrześniu 1997 przeniósł się do Widzewa, w którym występował przez ponad dwa lata. Do Lecha wrócił jeszcze na pół roku latem 2010. Karierę piłkarską „Wichniar” zakończył w 2011. Mieszka w Berlinie, ale trzy dni w tygodniu spędza w Poznaniu. Zajmuje się biznesem. Na razie jest poza branżą piłkarską, do której ma jednak zamiar wrócić, choć jeszcze nie wie w jakiej roli.
Nic się nie zmieniłoZ Widzewa odchodziłem w 1999 roku i mam wrażenie, że od tego czasu nic się tam nie zmieniło, co jest bardzo smutne. Kiedyś w Polsce to była marka, a obecnie jest to klub desperacko walczący o utrzymanie. W tym sezonie czeka ich niezwykle ciężkie zadanie. Mimo sporych strat nie przekreślałbym jednak ich szans. Zmiana trenera może im pomóc. Widzew od dawna nie wygrał, ale gdyby w końcu udało im się przełamać, to zła karta może się odwrócić.
Zmiany na lepszeW Lechu jest zupełnie odwrotnie. Gdy ja zaczynałem grę w Kolejorzu, to w klubie się nie przelewało. Teraz jest inaczej. Jak na polskie warunki poznaniacy są bardzo dobrze zorganizowani, mają stabilny skład i w takiej sytuacji muszą walczyć o najwyższe cele. Tym jest z pewnością mistrzostwo. Faworytem do tego tytułu wydaje się być Legia, ale Lecha stać na pokrzyżowanie jej planów.
Wszystko jest możliweLech jest zdecydowanym faworytem poniedziałkowego spotkania, ale Widzew zawsze stać na sprawienie niespodzianki. Tym bardziej u siebie. Przed własną publicznością łodzianie są nieobliczalni, a poznaniacy z kolei mają problemy z grą na wyjazdach. Na obcych boiskach na pewno nie punktują tak jak powinien to robić zespół z takimi aspiracjami.
Zapisz się do newslettera