Walencja to trzecie co do wielkości miasto Hiszpanii. Tam właśnie lechici rozpoczną rywalizację w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy przeciwko Villarreal CF. Co ciekawe, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Kolejorz wyjazdowego meczu w europejskich pucharach nie rozegra w miejscowości, z której pochodzi jego przeciwnik.
Było takich sytuacji sporo w przeszłości. Zaczęło się w 1982 roku, kiedy lechici w Pucharze Zdobywców Pucharów trafili na islandzki klub IBV i zmierzyli się z nim w miasteczku Kopavogur. Później takie zmiany lokalizacji były głównie związane z wyprawami na Wschód i tym, że stadiony poszczególnych klubów nie spełniały wymogów UEFA, ewentualnie dzieliła je zbyt duża odległość od lotniska. Dodatkowe utrudnienia to choćby teren działań wojennych. Tak było w przypadku walki z Terekiem Grozny, który w 2004 r. musiał grać z Lechem w Moskwie, a także niedawno z Karabachem Agdam, którego domem od kilkunastu lat jest stolica Azerbejdżanu - Baku. Agdam bowiem to miasto leżące w Górskim Karabachu, a to teren sporu pomiędzy Azerbejdżanem a Armenią. W Baku odbyło się także spotkanie z Chazarem Lenkoran w 2008 r., a dziesięć lat później z Gandżasarem Kapan niebiesko-biali walczyli w stolicy Armenii - Erywaniu. Co jeszcze? Rewanż z Grasshoppers Zurich odbył się w St. Gallen ze względu na to, że w Zurychu stadion był szykowany na coroczny legendarny mityng lekkoatletyczny. Pelister Bitola z Macedonii Północnej musiał grać w Strumicy, a cypryjski Apollon Limassol - w Strowolos koło Nikozji. I na dokładkę niedawno F91 Dudelange grało w stolicy kraju na Stade de Luxembourg.
Teraz Villareal, które jest z 50-tysięcznego miasteczka Vila-real, skorzysta z gościny Walencji ze względu na przebudowę własnego stadionu. Miasto w środkowo-wschodniej Hiszpanii leży nad Morzem Śródziemnym i jest trzecie co do wielkości w Hiszpanii - ma ponad 800 tysięcy mieszkańców. Więcej ma stolica, czyli Madryt (3,2 mln), a także Barcelona (1,6 mln). Nieco mniejsze są Sewilla, Saragossa i Malaga. Trzeba jednak pamiętać, że cały obszar metropolitalny Walencji ma ponad 2 mln mieszkańców.
Znów mistrzowie Polski w tym sezonie pucharowej przygody trafili do miasta portowego. To czwarty co do wielkości port w Europie pod względem ilości przeładowywanych kontenerów. Walencja jest bardzo wysoko w rankingach miast, które są uznawane za najzdrowsze do życia. W mieście kilka obiektów jest wpisanych na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Jest to święto ognia, Castell, czyli wieża z ludzi, święto Matki Bożej Dobrego Zdrowia, rytuał bębnów Tamborada oraz Trybunał Wodny. Dodajmy, że na przedmieściach co roku organizowana jest Tomatina, czyli bitwa na pomidory.
Kolonia rzymska w tym miejscu powstała w drugim wieku przed naszą erą. Przed długie stulecia miasto było pod panowaniem arabskim. W 1238 roku po wielu miesiącach oblężenia Walencja została zdobyta przez króla Aragonii Jakuba I Zdobywcę. W ten sposób muzułmanów zaczęli na tym skrawku ziemi zastępować chrześcijanie, choć był to proces, który trwał długo, jeszcze w XV wieku. W 1957 roku wylała rzeka Turia i doszło do straszliwej powodzi.
Miasto leży w podobnej odległości (ok. 300 km) od Madrytu i Barcelony. Jeśli chodzi o pogodę to lechitów przywitało słońce i temperatura +33 stopnie Celsjusza. Czyli mogli poczuć się jak nieco wcześniej podczas wypraw na Kaukaz. To jednak standardowa aura w tym miejscu Europy na początku września. Dni deszczowych jest tutaj jak na lekarstwo. Miasto mocno jest nastawione na turystykę - w mieście jest bowiem sporo cennych zabytków, można też postawić na wypoczynek, bo wokół jest mnóstwo plaż.
Jeśli chodzi o sport to w 2011 roku miasto otrzymało tytuł Europejskiej Stolicy Sportu. W Walencji jest słynny klub piłkarski Valencia CF, a także nieco mniej utytułowany lokalny rywal - Levante UD. Bardzo mocny jest klub koszykarski, nie brakuje też ekip w innych dyscyplinach sportu. Jest również tor wyścigowy, na którym odbywały się zawody Formuły 1. Organizowane były również ważne zawody lekkoatletyczne, włącznie z halowymi mistrzostwami świata.
Zapisz się do newslettera