- Za nami połowa zgrupowania, na pewno powoli zmęczenie się nakład. Trenujemy dwa razy dziennie, rozegraliśmy też jeden mecz kontrolny zatem każdego dnia coraz ciężej się wstaje i wychodzi na boisko. - mówi pomocnik Lecha, Maciej Scherfchen - Ćwiczymy jednak inaczej niż w zeszłym roku i chyba każdy lepiej to znosi. Więcej jest zajęć z piłkami, ale tak jak powtarza trener z piłką można zmęczyć się tak samo jak bez niej, ale takie treningi na pewno bardziej cieszą, gdy biegasz i możesz sobie trochę pokopać skórę". -
Zapisz się do newslettera