Poranne zajęcia Lecha Poznań w siódmym dniu zgrupowania w Belek zostały podzielone na dwie części. W pierwszej zawodnicy pracowali nad siłą fizyczną, a w drugiej zmierzyli się w miniturnieju w sześcioosobowych składach.
Chociaż prognozy pogody na sobotnie przedpołudnie znów zapowiadały opady deszczu, to piłkarzom Kolejorza ponownie udało się uniknąć zmoknięcia, bo kropić z nieba zaczęło dopiero chwilę po zakończeniu treningu. Szczęście w kwestii pogody lechitom dalej więc w Turcji sprzyja i absolutnie nie mogą narzekać na warunki do ćwiczeń.
A na poranne sobotnie zajęcia złożyły się dwie odrębne części. Pierwszą poprowadzili trenerzy przygotowania motorycznego Karol Kikut i Andrzej Kasprzak, którzy na boisku w ośrodku Calista Sports Center pojawili się już godzinę przed piłkarzami, aby przygotować dla nich stanowiska do pracy. Na murawie pojawiły się sztangi, ciężary, tyczki i płotki, a na każdej z kilku rozstawionych „stacji” zawodnicy mieli do wykonania inny rodzaj ćwiczeń. Wszystkie skupiały się jednak na budowaniu i wzmacnianiu siły fizycznej oraz pracy nad dynamiką.
Po zakończeniu tego fragmentu zajęć piłkarze zostali podzieleni na cztery sześcioosobowe zespoły, które rozegrały między sobą miniturniej na dwóch boiskach. Zwycięzcami okazała się ekipa "pomarańczowych" w składzie: Mickey van der Hart, Bartosz Salamon, Vasyl Kravets, Filip Marchwiński, Karlo Muhar i Filip Szymczak. Na wygranych czekały nagrody w postaci drobnych słodkości, które zostały wręczone im podczas obiadu w hotelu przez sztab szkoleniowy.
Podczas zajęć w ośrodku treningowym Kolejorza pojawiła się także ekipa stacji telewizyjnej Canal+, która chciała sprawdzić, co słychać w obozie lechitów podczas przygotowań do rundy wiosennej. Efekty tej wizyty będzie można zobaczyć wkrótce.
Zapisz się do newslettera