W nachodzący weekend po raz pierwszy w tym sezonie wszystkie trzy juniorskie drużyny wronieckiej części Akademii Lecha Poznań oraz ekipa rezerw Kolejorza rozegrają w komplecie swoje ligowe spotkania. Rozgrywki zainaugurują dwa młodsze zespoły, natomiast juniorzy starsi oraz rezerwy postarają się potwierdzić, że zeszłotygodniowe wygrane nie był dziełem przypadku.
Ostatni test przed startem zmagań w grupie B Centralnej Ligi Juniorów U-17 wypadł dla drużyny prowadzonej przez trenera Bartosza Bochińskiego bardzo okazale. Niebiesko-biali odnieśli bowiem w minioną sobotę przekonującą wygraną nad Chrobrym Głogów 4:1. Na listę strzelców po stronie lechitów wpisywali się wtedy dwukrotnie Norbert Pacławski, a także sprowadzeni tego lata zawodnicy: napastnik Filip Wełniak oraz skrzydłowy Ksawery Kukułka. Oprócz tej dwójki do Lecha z zewnątrz trafili atakujący Hubert Szulc i Jakub Antczak, a także aż dziesięciu graczy, którzy w zeszłych rozgrywkach występowali w trampkarzach Kolejorza. Na pierwszy ogień juniorzy młodsi zagrają z wiosennym beniaminkiem grupy B, AP Reissa Poznań, który z dość dużym spokojem wywalczył sobie utrzymanie w swojej stawce.
Po efektownym zwycięstwie na inaugurację Centralnej Ligi Juniorów 6:2 nad Gwarkiem podopiecznym szkoleniowca Huberta Wędzonki przyjdzie się powalczyć z kolejną ekipą z Zabrza. Jeszcze w maju tego roku górnicy cieszyli się z utrzymania w najwyżej klasie rozgrywkowej, ponieważ udało im się zająć ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. Lechici zakończyli sezon na dziesiątej lokacie, ale zespół ten został wzmocniony o dwunastu graczy, którzy zdobywali w czerwcu srebrne medale mistrzostw Polski do lat 17. Poza nimi drużynę zasilili także napastnik Antoni Prałat oraz skrzydłowy Piotr Uznański. W swoim premierowym spotkaniu w tej kampanii Górnik uległ nieznacznie na terenie mistrza, Korony Kielce, przegrywając 1:2. Jedynego gola dla nich strzelił w tym starciu Jan Flak.
Udział w dwóch turniejach w ramach okresu przygotowawczego mają za sobą zawodnicy dowodzeni przed trenerski duet Marcin Kardela – Jędrzej Łągiewka. Co ważne, w obu z nich mieli oni okazję zmierzyć się z silnymi zagranicznymi drużynami, a z tych zmagań udawało im się z reguły wychodzić obronną ręką. Najpierw - w silnie obsadzonym Bernesto Champions Cup w Hamburgu - lechici stracili tylko jedną bramkę, zajmując ostatecznie piąte miejsce, a po tygodniu udali się oni do Pragi. Tam musieli uznać wyższość jedynie MSK Żiliny po serii rzutów karnych w finale i w Bican Cup przypadła im druga lokata. Przed nimi gra o ligowe punkty i z pewnością w tę sobotę najmłodsza ekipa wronieckiej części Akademii zrobi wszystko, by pozytywnie rozpocząć zmagania w grupie B Centralnej Ligi Juniorów U-15.
Porażka na start z Olimpią w Elblągu, bezbramkowy remis w Łęcznej z Górnikiem w drugiej serii spotkań, w końcu historyczna wygrana w trzeciej kolejce tego sezonu odniesiona nad Skrą Częstochowa przed tygodniem. Nie najgorzej radzą sobie w zupełnie nowym dla siebie otoczeniu piłkarze prowadzeni przez trenera Rafała Ulatowskiego, którzy jako absolutny beniaminek na szczeblu centralnym obecnie zajmują jedenastą pozycję w tabeli drugiej ligi. Teraz przyjdzie im zmierzyć się z inną drużyną, która w czerwcu świętowała awans z niższej klasy rozgrywkowej, Stalą Rzeszów, której zawodnicy jak dotąd pozostają w domowych starciach bezbłędni. Najpierw pokonali oni bowiem Pogoń Siedlce 3:2, a następnie Legionovię Legionowo 3:1. Na swoim koncie mają sześć punktów, ponieważ tydzień temu ulegli Garbarni Kraków 1:2 i tym samym znajdują się na siódmym miejscu w stawce.
Zapisz się do newslettera