Mateusz Możdżeń, Bartosz Ślusarski i Jasmin Burić po pierwszym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy z azerskim Khazarem Lankaran.
Mateusz Możdżeń
Bardzo się cieszę, że moim golem bardzo szybko udało się odpowiedzieć nie tylko na straconą bramkę, ale także na ofensywne zapędy gospodarzy. Uczulaliśmy się na pełną koncentrację w pierwszych minutach spotkania. Niestety po indywidualnych błędach bardzo szybko straciliśmy gola. Powinniśmy to przewidzieć, bo wiedzieliśmy, że rywale właśnie w taki sposób zdobywają gole.
Bartosz Ślusarski
Ten wynik bez wątpienia przybliża nas do awansu do kolejnej rundy. Strzeliliśmy bramkę na wyjeździe i o to nam w tym meczu chodziło. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z początku sezonu, bo i asystuje i strzelam. Podania nie adresowałem bezpośrednio do Mateusza. Chciałem wstrzelić piłkę w pole karne, bo widziałem, że wbiegał tam też Vojo Ubiparip.
Jasmin Burić
Już na początku spotkania zabrakło nam koncentracji i przez to straciliśmy bramkę. Przy tym golu, kiedy piłka leciała niepotrzebnie zmieniłem decyzję i o to mogę mieć do siebie małe pretensje. Dobrze, że spadł deszcz, bo w nim grało nam się zdecydowanie lepiej. Udało się szybko wyrównać i ten remis dowieźć do końca.
Zapisz się do newslettera