Rozczarowani po remisie w Krakowie byli piłkarze Lecha. Po raz drugi z rzędu lechici nie wygrali, ale podtrzymują passę meczów bez porażki. Zapraszamy do poznania ich opinii po spotkaniu z Wisłą.
- Jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować. My to dzisiaj zrobiliśmy, zagraliśmy na zero z tyłu i to jest pozytyw. Musimy grać lepiej w ofensywie, stwarzać sobie więcej sytuacji, być pazerni pod bramką rywala. Gdy to zrobimy i podtrzymamy do tego grę w obronie to powinno być dobrze. Wisła nie miała żadnych mega klarownych sytuacji. Myślę, że nasza gra w obronie była w tym meczu solidna.
- Ten wynik jest sprawiedliwy. Wisła w pierwszej połowie nam zagrażała, była groźna. W drugiej połowie to się rozłożyło po równo. W dwóch ostatnich meczach zdobyliśmy tylko dwa punkty, nie zdobyliśmy też bramki. Trzeba wyciągać wnioski z tej sytuacji, bo meczów do końca sezonu zostaje coraz mniej. A żeby myśleć o końcowym sukcesie trzeba zacząć lepiej punktować. Mamy teraz spotkanie pucharowe z Pogonią, potem mecz z Legią. Musimy się do tych spotkań dobrze przygotować.
- Oczywiście, że nie cieszymy się z drugiego remisu z rzędu. Graliśmy z dobrym przeciwnikiem. Oni już długo nie przegrali, wszystko w tym roku u siebie wygrali. Wiedzieliśmy, że to dobry zespół. Przyjechaliśmy po zwycięstwo i szkoda, że się nie udało. To jednak ważny punkt, szanujemy go. Za mało było u nas gry kombinacyjnej. Mieliśmy dużo miejsca, gdy graliśmy szybciej. Ale robiliśmy to za mało. Nie wyglądało to super dzisiaj i musimy to poprawić.
- To był mecz na remis. My nie graliśmy dobrze, oni też nie. Mam nadzieję, że to był ostatni mecz bez zdobytej bramki. Nie zachwyciliśmy dzisiaj. wierzę, że w kolejnym meczu wrócimy do dobrej dyspozycji. Początek meczu był słabszy w naszym wykonaniu, nie mieliśmy klarownych sytuacji. Co tu dużo mówić - mecz bez historii. Musimy szybko wyciągnąć wnioski, bo za chwilę mamy kolejne spotkanie.
Zapisz się do newslettera