Poczucie dobrze wykonanego zadania - to uczucie towarzyszące zawodnikom Lecha Poznań po niedzielnym starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0.
To spotkanie bardzo dobrze się rozpoczęło, bo od odbiorów na ich połowie, akcji oskrzydlających, a także środkiem pola. Stworzyliśmy kilka szans, naprawdę niedużo brakowało, żebyśmy strzelili gola. Podbeskidzie trochę strachu nam narobili tą bramką, ale póki VAR tego nie sprawdził, nie byliśmy pewni, czy trafienie było prawidłowe.
Gdybyśmy musieli odrabiać straty, zrobilibyśmy to, bo dziś byliśmy w dobrej dyspozycji. Na pewno graliśmy ofensywnie, z polotem i konsekwentnie z tyłu.
Bramka padła w ważnym momencie gry, choć udało nam się wykreować kilka dobrych szans. Dobrze ponownie zdobyć trzy bardzo ważne punkty i zagrać solidny mecz. Pozostały trzy spotkania do końca, ale najpierw myślimy o najbliższym tygodniu: najpierw tym starciu w czwartek, a potem o następnym ze Stalą Mielec. Musimy zostać skoncentrowani.
Sądzę, że byliśmy o wiele bardziej zgrani, jako zespół, ale także agresywni. Mamy w drużynie bardzo dobrych graczy. I w Gdańsku, i dziś zagraliśmy dobrze i pokazaliśmy, że potrafimy wykonać swoją robotę.
Zapisz się do newslettera