Kebba Ceesay, który dziś zasilił szeregi Kolejorza bardzo dobrze zna ligę szwedzką. A właśnie z niej wywodzi się kolejny rywal Lecha w pucharach. Gambijczyk niejednokrotnie miał okazję rywalizować w pojedynkach derbowych z zespołem AIK.
- To na pewno jest groźny rywal, ale nie z gatunku tych nie do przejścia. W tabeli ligi szwedzkiej są wyżej niż Djurgardens, ale nie uważam by AIK był lepszą drużyną od tej, w której grałem. Moim zdaniem w Sztokholmie najlepszy jest Djurgardens - mówi z uśmiechem, obrońca Lecha Poznań Kebba Ceesay.
Gambijczyk na pewno nie pomoże nowym kolegom w pierwszym spotkaniu. Nie jest wprawdzie wykluczone, że uda się go zgłosić do rozgrywek Ligi Europy i ze względów proceduralnych mógłby nawet zagrać pojutrze w Sztokholmie, jednak sztab szkoleniowy zadecydował, że Ceesay zostanie w Niemczech. Lech może go zgłosić do jutra do godziny 24. Aby tak się stało potrzebny jest jeszcze jeden dokument, na który poznaniacy wciąż czekają.
Zapisz się do newslettera