2008-03-21 00:00 krzyż

Nie przespaliśmy zimy - Arkadiusz Kasprzak

Lech ma już nieco więcej niż 86 lat. Nie było tortu, ale urodziny klubu to zawsze okazja do zastanowienia się nad tym, co dzieje się z nim dziś na tle przeszłych sezonów. O swojej wizji Lecha na przyszłość, kontrakcie Piotra Reissa, czy zimowym sezonie transferowym opowie wiceprezes Lecha Poznań.

W środę Lech obchodził swoje 86. urodziny. Jakie tego dnia miał pan refleksję na temat rozwoju klubu?
Urodziny to zawsze ważny moment dziejowy klubu i dobra okazja, by podumać chwilę nad tym co za nami, czego dokonały dziesiątki poprzednich zarządów, a czego dokonaliśmy my oraz w jakim miejscu się obecnie znajdujemy. Dlatego też warto zadawać sobie pytania dokąd zmierzamy. Skończyły się obchody jubileuszu 85-lecia - roku w którym szczególnie wracaliśmy do przeszłości i odnawialiśmy piękne karty w historii Lecha Poznań, uznając, że rację miał Winston Churchill, gdy mówił Im dalej sięgasz w przeszłość, tym dalej możesz patrzeć w przyszłość.". Wciąż tworzymy silne podstawy dla rozwoju klubu.

W okresie prawie dwóch lat od zmian własnościowych w Lechu zbudowaliśmy trzy ważne filary. Pierwszym z nich - najważniejszym - są kibice. Niemal na wszystkich spotkaniach ligowych mieliśmy komplet widzów. Krótko mówiąc - w Poznaniu i regionie istnieje wielkie zapotrzebowanie na piłkę nożną, co nas bardzo cieszy. Z drugiej strony odczuwamy wielką presją na wynik sportowy. Lech jest klubem wielopokoleniowym, a więc ogromną wartością dla niego są tradycje, z którymi identyfikują się rzesze sympatyków Kolejorza" - wedle mojej opinii najlepszych kibiców w Polsce. To właśnie oni najlepiej wiedzą jak zachowywać się na meczach, zrobić piękną oprawę. Filar ten stanowi ogromną siłę klubu. Uważam, że przez okres czasu, gdy zarządzamy Lechem, pokazaliśmy im, że nie przyszliśmy tu, by siedzieć marnując czas, a by rozwijać dla nich klub i dążyć do jak najlepszych wyników sportowych. Marketing z kolei mamy już teraz najlepszy w Polsce, o czym świadczą liczne nagrody.

Drugi filar to relacje z miastem.
Tak jest. Udało nam się wypracować świetne relacje z miastem, które buduje między innymi stadion na Mistrzostwa Europy w 2012 roku. Zadanie to jest realizowane bardzo dobrze, a nie ukrywajmy, że stadion wznoszony jest zwłaszcza dla klubu, bo ME to jedynie kilka spotkań, natomiast później obiekt służyć będzie oczywiście Lechowi. Dziś jest gotowy w około 25%, a prace posuwają się bardzo szybko - możemy być spokojni. To bardzo istotny filar, który daje nam perspektywy na barwną przyszłość, perspektywę rozwoju klubu, większe możliwości sprzedawania biletów i karnetów. Życzyłbym innym miastom takiego podejścia do sportu, jaki prezentuje Poznań.

Jaki jest trzeci filar?
To pokazanie światu biznesu, że mamy czyste zasady gry, jesteśmy transparentni, a będąc częścią giełdowego holdingu Amica Wronki, każda złotówka w naszej kasie ma swoje odzwierciedlenie w rozważnie sporządzanych budżetach. Należy tu mówić o pełnym profesjonalizmie finansowym. Pozwoliło nam to na zbudowanie grupy dobrych sponsorów - firm z pierwszej półki największych przedsiębiorstw z poszczególnych branż w Polsce. Warka, Sokołów, Kopa Haus, czy Bemo Motors to firmy mające ogromne znaczenie na rynku, a także stawiające wysokie wymagania dla miejsca, gdzie promują swoje marki. To że połączyły się z nami w budowaniu wielkiego Lecha schlebia nam, bo oznacza, że widzą i wiedzą, że klub jest na drodze szybkiego rozwoju. Właśnie z nami chcą iść do przodu. Te trzy filary służą budowaniu satysfakcjonujących wyników sportowych klubu. Jak widać nie jest to takie proste, jak nam się wydawało na początku i na rezultaty o jakich marzą sympatycy trzeba poczekać.

Amica zainwestowała w Lecha długoterminowo. Ma pan jakąś wizję Lecha za kilka lat?
Za pięć, sześć lat Kolejorz" będzie klubem o budżecie około 60 milionów złotych, czyli podwojonym w stosunku do dnia dzisiejszego, grającym rok rocznie o najwyższe ligowe cele - pozycje od pierwszej do trzeciej, występującym regularnie na europejskiej arenie i mającym swoją markę zagranicą. Będziemy również ocierali się prawdopodobnie o Ligę Mistrzów. Nie chcę przy okazji LM mówić o jakiejś regularności, bo to byłoby chyba nadużyciem, ale z pewnością występy w Pucharze UEFA nie będą dla fanów czymś wyjątkowym. Lech z pewnością w dalszym ciągu będzie kładł duży nacisk na zjednywanie coraz większej liczby kibiców, zaplecze marketingowe, zdobywanie kolejnych silnych sponsorów.

Potencjał kibiców w Wielkopolsce jest ogromny. Chociażby mecze z Legią Warszawa pokazały nam i przekonały, że z pewnością możemy bez wahania wprowadzać liczne programy dla przyjezdnych studentów, czy innych grup społecznych, które nie przychodzą na stadion tylko dlatego, że przy Bułgarskiej nie ma miejsc! Za pięć lat na stadionie być może będziemy mieli około 35-40 tysięcy regularnie chodzących na mecze sympatyków. Co więcej, jestem pewny, że do tego dojdziemy.

W chwili obecnej co roku podnosimy budżet o 15%, co pozwala nam w szybkim tempie iść do przodu. Za chwilę spodziewamy się sukcesów sportowych, co da kolejny impuls do rozwoju biznesowego. Tak wzajemnie obie sfery będą się napędzać.

Wisła Kraków znajduje się na dalszym etapie. W zasięgu Lecha jest jej dogonienie?
Bez wątpienia. Nie jestem pewien, czy Wisła rzeczywiście jest dużo dalej od nas. Jeśli już to pod kątem sportowym. Ale proszę zwrócić uwagę na fakt, że krakowianie mieli w ubiegłym sezonie niemal identyczny skład do tego, który mają dziś. W zeszłym roku plasowali się w środku tabeli, dziś mają dużą przewagę nad resztą stawki i niemal pewne mistrzostwo. Chcę przez to powiedzieć, że wyniki są wypadkową wielu czynników, a ten sam zestaw piłkarzy raz może być na czele, a innym razem nie. Dlatego pod względem sportowym również może się zaraz okazać, że nie odbiegamy od Wisły. Bo biznesowo na pewno nie jesteśmy słabsi.

Lech jest klubem, w którym pracuje się pod dużym ciśnieniem. Czy kiedy sprowadzacie piłkarzy z innych drużyn, zastanawiacie się nad ich psychologicznymi predyspozycjami - czy dana osoba jest w stanie pod taką presją grać?
Tak. Piłkarz którym się interesujemy jest przez dłuższy czas obserwowany. Nasi skauci analizują jego grę, ale też zachowania w wielu meczach. Zwracają uwagę na to, jak radzi sobie z presją wyniku. Zawodnik musi być dopasowany pod względem nie tylko poziomu umiejętności, ale także pod kątem psychologicznym, charakterologicznym i umiejętności stosowania elementów taktyki, jaką stosują trenerzy. Gdy interesujemy się zawodnikiem analizujemy go ze wszystkich stron. Właśnie w taki, nowoczesny sposób podchodzimy do budowy naszego zespołu.

Kibice Lecha nie są zadowoleni z zachowania w okresie transferowym. Uznaje pan zimę 2008 za czas nieudany?
Nie do końca. Muszę powiedzieć, że niektóre niepowodzenia nie wynikały z naszych błędów. Sprawa Arboledy okazała się jednym olbrzymim problemem prawnym, stąd nie udało nam się go sprowadzić. Udało się za to ściągnąć z Niemiec Tomasza Bandrowskiego, który dziś dobrze spełnia funkcję defensywnego pomocnika, a jego możliwości są jeszcze większe. Zatwierdziliśmy do gry również Andersona Cueto. Podpisaliśmy do tego kontrakt ze Sławomirem Peszko, którzy dojdzie do nas od rundy jesiennej. Tu również pojawiły się niezależne od nas kłopoty, które przesunęły w czasie finalizację. Gdyby nie problemy prawne i organizacyjne mielibyśmy dziś trzech bardzo dobrych piłkarzy. Nie mamy ich, bo nie było odpowiednich możliwości prawnych, a nie dlatego że przespaliśmy. Powiedzmy sobie szczerze - klub był otwarty dla ich pozyskania. Była z naszej strony chęć, pieniądze i decyzje. Zabrakło faktycznej możliwości pozyskania. Mamy tyle ile mogliśmy mieć. Czekajmy do końca rundy wiosennej, po której ci dwaj zasilą nasze szeregi.

Uważa pan, że Lech potrzebuje znaczących wzmocnień?
Raczej uzupełnień słabszych pozycji. Dziś Lech jest personalnie bardzo silnym tworem. Przydałby się solidny obrońca i dynamiczny napastnik. Popatrzmy na naszych bramkarzy, pomocników. Wydaje mi się, że tutaj wielu zastrzeżeń mieć nie można.

Już rozglądacie się za letnimi uzupełnieniami?
Oczywiście. Cały czas interesujący nas piłkarze są obserwowani. To czego kibice nie zauważyli w zimowym okienku transferowym, przesuwa się po prostu na lat

Następne mecze

Piątek 31.01 godz.20:30
Lech Poznań
vs |
Widzew Łódź
Sobota 08.02 godz.00:00
Lechia Gdańsk
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory