Po ponad 8 latach na stadion przy Bułgarskiej w barwach innego klubu przyjeżdża Rafał Murawski. Były kapitan Kolejorza przeciwko Lechowi po raz ostatni zagrał 25 marca 2006 roku. Wraz z Amiką Wronki zremisował w Poznaniu 1:1. Amica prowadziła wówczas po golu Murawskiego w 70 minucie, a 2 minuty później wyrównał Paweł Buzała.
Po ponad 8 latach na stadion przy Bułgarskiej w barwach innego klubu przyjeżdża Rafał Murawski. Były kapitan Kolejorza przeciwko Lechowi po raz ostatni zagrał 25 marca 2006 roku. Wraz z Amiką Wronki zremisował w Poznaniu 1:1. Amica prowadziła wówczas po golu Murawskiego w 70 minucie, a 2 minuty później wyrównał Paweł Buzała.
3 miesiące później „Muraś” był już zawodnikiem Lecha. W stolicy Wielkopolski spędził 3 sezony, zwieńczone triumfem w Pucharze Polski. Latem 2009 roku odszedł do rosyjskiego Rubina Kazań, ale 1,5 roku później wrócił do Kolejorza. W Poznaniu spędził kolejne 3 lata. W sumie dla Lecha rozegrał 203 mecze, w których strzelił 19 goli.
– Nie ukrywam, że wzorowałem się na Rafale. Wszyscy bardzo dobrze wiemy jakie ma umiejętności. W sobotę po raz pierwszy będę miał okazję zagrać przeciwko niemu i już nie mogę się doczekać – mówi obrońca Lecha Tomasz Kędziora. 19-letni defensor może być pewny występu w sobotnim meczu, co podczas konferencji prasowej zdradził trener Mariusz Rumak.
Z Lechem Murawski pożegnał się pod koniec lutego. Miesiąc wcześniej ze względów dyscyplinarnych został przesunięty do drugiego zespołu. Tuż przed zamknięciem okienka transferowego podpisał kontrakt z Pogonią Szczecin. W drużynie prowadzonej przez Dariusza Wdowczyka ma pewne miejsce w składzie. W ostatnim meczu z Zawiszą Bydgoszcz popisał się asystą i znalazł się w jedenastce kolejki Ekstraklasy. – Rafał był kapitanem zespołu, który zdobył wicemistrzostwo Polski w zeszłym sezonie i bardzo go szanuję jako człowieka. Wysoko oceniam także jego umiejętności piłkarskie – dodał trener Lecha Mariusz Rumak.
Zapisz się do newslettera