W wygranym spotkaniu z ŁKS-em Łódź w składzie Lecha Poznań zagrało aż sześciu piłkarzy ze statusem młodzieżowca. To wynik, którego pozazdrościć mogą inne kluby występujące w PKO Ekstraklasie.
Przepis o obowiązkowym młodzieżowcu w składzie został wprowadzony w PKO Ekstraklasie od tego sezonu. Został on na tyle złagodzony, że piłkarz urodzony w 1998 roku również łapie się w ramy tej zasady. Jedyna różnica to podział pieniędzy z Pro Junior System, minuty do tej rywalizacji są liczone tylko dla zawodników z 1999 roku i młodszych. Dla niektórych klubów nowy przepis stał się problemem, ponieważ nagle konieczny w składzie zaczął być młodzieżowiec i to nie jeden, bo o kontuzję bardzo łatwo. Trenerzy i dyrektorzy sportowi zaczęli przeczesywać rynek w poszukiwaniu tych najzdolniejszych.
Kolejorz z tym problemem się nie spotkał. Nawet ostatnia, pechowa kontuzja Tymoteusza Klupsia stała się szansą na występ dla kolejnego młodego piłkarza. Najlepiej świadczy o tym liczba młodzieżowców w szerokiej kadrze i liczba rozegranych przez nich minut. W wygranym meczu z ŁKS-em Łódź w pewnym momencie na boisku było ich aż sześciu, a od początku sezonu rozegrali już 971 minut. Dałoby to pewne prowadzenie w klasyfikacji Pro Junior System, ale niestety najwięcej grali ci z rocznika 1998, których występy nie są punktowane. Warto zaznaczyć, że młodzieżowcem miesiąca został wybrany Robert Gumny, a nominowanym do tej nagrody był też Kamil Jóźwiak.
Akademia Lecha Poznań miała bardzo duży wkład w zwycięstwo z ŁKS-em Łódź. W sobotnim meczu jedynymi Polakami w składzie Kolejorza byli właśnie wychowankowie urodzeni w 1998 roku i młodsi.
Robert Gumny 290 minut
Kamil Jóźwiak 290 minut
Tymoteusz Puchacz 238 minut
Paweł Tomczyk 94 minuty
Filip Marchwiński: 33 minuty
Tymoteusz Klupś 18 minut
Jakub Moder 8 minut
RAZEM: 971 minut
Zapisz się do newslettera