Dziś sezon ligowy inauguruje Młoda Ekstraklasa. W pierwszym spotkaniu piłkarze Lecha Poznań zmierzą się z ŁKS-em Łódź, którego w ostatnich dwóch latach ze względu na grę w I lidze brakowało w tych rozgrywkach.
Zespół prowadzony przez Karola Brodowskiego do meczu z ŁKS-em przystąpi na pewno wzmocniony trójką piłkarzy z pierwszego zespołu, którzy nie pojechali na ligowy mecz T-mobile Ekstraklasy. Mowa o Przemysławie Frąckowiaku, Kamilu Drygasie i Vojo Ubiparipie.
Zespół Lecha Poznań ME sezon rozpocznie w ustawieniu 4-2-3-1, czyli identycznym jak w poprzednim sezonie. Pierwszy zespół latem zmienił system gry na 4-3-3, ale trener Karol Brodowski uznał, że na razie jest za wcześnie, aby wprowadzić go w prowadzonym przez niego zespole.
Jednym z powodów takiej decyzji szkoleniowca młodego Kolejorza są zmiany kadrowe, do których doszło przed rozpoczęciem obecnego sezonu. W składzie Lecha ME nie ma już takich zawodników jak Bartosz Bereszyński czy Igor Jurga, którzy jeszcze w poprzedniej rundzie stanowili o sile ofensywnej tej drużyny.
Jednak nawet bez tej dwójki ofensywa Kolejorza przed meczem z ŁKS-em wygląda bardzo obiecująco. Na szpicy zapewne zagra Ubiparip. Na skrzydłach Karol Brodowski będzie mógł skorzystać z Jakuba Kapsy i Michała Jakóbowskiego, którzy w poprzednim sezonie pokazali się z bardzo korzystnej strony. Natomiast w środku pola szkoleniowiec Lecha może wybierać spośród takich zawodników jak Drygas, Szymon Drewniak, Tomasz Kowalczuk czy Wojciech Golla, który wprawdzie pojechał z pierwszą drużyną na mecz z ŁKS-em, ale nie załapał się do kadry meczowej i niewykluczone, że zagra właśnie w Młodej Ekstraklasie.
W dotychczasowej historii tych rozgrywek Lech Poznań dwukrotnie podejmował ŁKS Łódź i dwukrotnie zainkasował komplet punktów. W sezonie 2007/2008 niebiesko-biali wygrali 2:1 po bramkach Piotra Kamińskiego i Przemysława Królaka. Honorowe trafienie dla gości zaliczył Marcin Dopierała. Sezon później Kolejorz wygrał 3:1, a na listę strzelców wpisali się Mateusz Machaj, Krzysztof Wolkiewicz i Piotr Wrzeszcz. Jedyną bramkę dla ŁKS-u zdobył Kamil Bartosiewicz.
Zapisz się do newslettera