Indywidualnie z trenerem Młynarczykiem pracowali oczywiście bramkarze Krzysztof Kotorowski oraz Ivan Turina. Zawodnicy z pola wykonali natomiast kilka serii ćwiczeń, pograli w piłkę ręczną", a na koniec odbyli krótki trening strzelecki.
Piłkarzy w Wiedniu pogoda nie rozpieszcza. Popołudniu, gdy lechici wychodzili na boisku odczuwalna temperatura była bliska zeru stopni Celsjusza, a wszystko przez bardzo zimny wiatr, który od samego rana był odczuwalny w stolicy Austrii - Faktycznie gdy wychodzi się na boisko jest trochę zimno, ale potem gdy już trochę się poruszasz i rozgrzejesz to już dobrze się oddycha - mówił pomocnik Lecha, Tomasz Bandrowski.
Zapisz się do newslettera