Drugi piątkowy sparing pomiędzy Lechem Poznań, a Eintrachtem Frankfurt zakończył się remisem 2:2. Gole dla Kolejorza strzelali Artur Sobiech i Nika Kvekveskiri, natomiast z bramek dla niemieckiej drużyny cieszyć się mogli Lucas Alario oraz Aurelio Butra. Był to ostatni mecz towarzyski lechitów podczas zgrupowania w Dubaju.
Niecałe pół godziny trwała przerwa pomiędzy pierwszym, a drugim sparingiem pomiędzy Lechem Poznań i Eintrachtem Frankfurt. Trenerzy obu zespołów postanowili w meczu o godzinie 12:15 zmienić całkowicie wyjściowe jedenastki. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostali piłkarze, którzy w obecnym sezonie grali mniej.
Ten mecz ponownie od mocnego ataku rozpoczęli Niemcy. Lucas Alario znalazł sobie trochę miejsca z lewej strony pola karnego i uderzył w kierunku bliższego słupka. Czujnie zachował się Dominik Holec. Po chwili świetnym podaniem popisał się Filip Marchwiński, który wypuścił na czystą pozycję Kristoffera Velde. Norweg trochę za długo holował piłkę i jego strzał został zablokowany przez jednego z obrońców. Skrzydłowy lepiej zachował się kilka minut później, kiedy ponownie znalazł się oko w oko z bramkarzem Eintrachtu, lecz tym razem podał do Artura Sobiecha. Napastnik dopełnił formalności i z bliska wpakował piłkę do siatki.
Lechici po tym golu nie stracili animuszu i cały czas atakowali. W 16. minucie niebiesko-biali ciekawie rozegrali rzut rożny. Piłkę w polu karnym otrzymał Gio Tsitaishvili i zatańczył z rywalami. Gruzin na małej przestrzeni minął trzech rywali, ale jego strzał okazał się zbyt lekki dla Dianta Ramaj. Zbyt lekkie nie było natomiast uderzenie jego rodaka, Niki Kvekveskiriego. Pomocnik podszedł do rzutu wolnego po faulu na Kristofferze Velde i popisał się kapitalnym strzałem z dalszej odległości. Tym razem bramkarz Eintrachtu nie miał żadnych szans i po raz drugi musiał wyciągać futbolówkę z siatki. 30-latek czuł się tego dnia bardzo swobodnie na murawie, próbował nawet zaskoczyć golkipera uderzeniem…z połowy boiska. Jego próba minimalnie minęła słupek. Lechici mieli wyraźną przewagę przez całą pierwszą połowę, lecz jeszcze przed przerwą dość nieoczekiwanie drużyna trenera Olivera Glasnera zdobyli pierwszą bramkę. Alario wykorzystał podanie z prawej strony boiska i płaskim strzałem pokonał Dominika Holca.
Druga połowa prowadzona była w spokojniejszym tempie, gra toczyła się głównie w środku pola. Po pierwszym kwadransie bardzo dobrą kontrę wyprowadził Lech Poznań. Velde urwał się lewą stroną, podał do Tsitaishvilego. Gruzin przełożył piłkę na swoją lepszą, lewą nogę i oddał mocny strzał. Ramaj poradził sobie najpierw z próbą skrzydłowego, a następnie z dobitką Artura Sobiecha. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na drużynie Kolejorza w 78. minucie. Drużynową akcję wykończył Aurelio Buta. Niebiesko-biali mogli odpowiedzieć na to trafienie chwilę później za sprawą Kristoffera Velde. Norweg nie wykorzystał jednak okazji sam na sam. Drugie piątkowe spotkanie z Eintrachtem Frankfurt zakończyło się więc wynikiem 2:2.
Bramki: Sobiech (11.), Kvekveskiri (23.) - Alario (41.), Buta (78.)
Skład Lecha Poznań: Dominik Holec - Mateusz Żukowski, Alan Czerwiński, Bartosz Tomaszewski (44. Patryk Olejnik), Antoni Kozubal - Nika Kvekveskiri (46. Joao Amaral), Afonso Sousa - Gio Tsitaishvili, Filip Marchwiński (88. Maksymilian Dziuba), Kristoffer Velde – Artur Sobiech
Skład Eintrachtu Frankfurt: Diant Ramaj - Kristijan Jakić, Faride Alidou, Sebastian Rode, Almamy Toure, Rafael Borre, Makoto Hasebe, Lucas Alario, Timothy Chandler, Aurelio Buta, Christopher Lenz
Zapisz się do newslettera