Dziś na głównym boisku we Wronkach piłkarze Lecha Poznań odbyli pierwszy trening przed rozpoczęciem nowego sezonu. Już na pierwszych zajęciach podopieczni Mariusza Rumaka mieli ćwiczenia z piłką, odbyła się również gra wewnętrzna.
W pierwszym treningu Kolejorza udział wzięło dziewiętnastu piłkarzy, w tym dwóch bramkarzy. Zgodnie z zapowiedziami zabrakło reprezentantów Polski oraz Luisa Henriqueza, który ze względu na mecze eliminacyjne do Mistrzostw Świata otrzymał nieco dłuższy urlop. W zajęciach udziału nie mogli wziąć także Jakub Wilk i Jacek Kiełb, którzy w minionym sezonie byli wypożyczeni do odpowiednio Lechii Gdańsk i Korony Kielce. - Żałuję, że ta dwójka nie może od początku zacząć z nami. Sytuacja wygląda w ten sposób, że do 30 czerwca są oni zawodnikami tamtych klubów, a te nie wyrażają zgody na ich udział w naszych treningach - tłumaczy trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Spośród nowych twarzy oprócz pozyskanego Łukasza Trałki można było zobaczyć Adriana Cieślaka z Młodej Ekstraklasy oraz wracających z wypożyczeń do innych klubów Jarosława Ratajczaka, Bartosza Bereszyńskiego oraz Krzysztofa Chrapka. Ten ostatni w minionym sezonie głównie jednak leczył poważną kontuzją i w pierwszych zajęciach nie trenował na pełnych obrotach. - Na razie trudno określić co dalej będzie z Krzyśkiem, bo nie do końca jasna jest jego sytuacja zdrowotna - dodaje trener Lecha Poznań.
Na jutro piłkarze poznańskiego Lecha mają zaplanowaną morfologię krwi oraz badania w klinice Rehasport. W czwartek we Wronkach poznaniacy rozpoczną natomiast pierwsze zgrupowanie w tym okresie przygotowawczym.
Zapisz się do newslettera