Ekipa poznańskiego Lecha bardzo planowo dotarła do bawarskiego Bad Gogging. Poznaniacy swoją podróż rozpoczynali od autokaru do Berlina. Następnie wsiedli na pokład samolotu, który przetransportował ich do Monachium. Na tamtejszym lotnisku na drużynę Kolejorza czekał już klubowy autobus, który zawiózł wszystkich do hotelu Monarch.
Piłkarze rozpakowywali swoje rzeczy w hotelowych pokojach, a trenerzy Mariusz Rumak i Jerzy Cyrak wraz z kierownikiem drużyny Dariuszem Motałą udali się oglądać pobliskie boiska. Najpierw zawitali na stadion w oddalonym o pięć minut jazdy samochodem od hotelu, Neustadt Am Donau. Tam poznaniacy na zakończenie zgrupowania zmierzą się z Augsburgiem. Jednak trenować będą gdzie indziej. Sztab szkoleniowy zadecydował, że do treningów lepiej pasuje obiekt w położonym nieco dalej Sandharlanden. Piłkarze z murawą tego boiska zapoznają się o godzinie 17:00, bo wtedy odbędzie się pierwszy trening Lecha Poznań podczas zgrupowania w Niemczech.
Zapisz się do newslettera