Trener Maciej Skorża przed sobotnim meczem z PGE GKS Bełchatów ma niemały ból głowy. Występ kilku zawodników stoi pod znakiem zapytania.
Trener Maciej Skorża przed sobotnim meczem z PGE GKS Bełchatów ma niemały ból głowy. Występ kilku zawodników stoi pod znakiem zapytania.
W pojedynku z bełchatowianami na pewno nie zagra Karol Linetty, który w spotkaniu pucharowym z Błękitnymi musiał przedwcześnie opuścić boisko. - Niestety Karol nabawił się urazu mięśnia czworogłowego uda i czeka go przerwa w grze. Trudno powiedzieć, kiedy wróci do normalnych treningów - wyjaśnia trener Maciej Skorża. Sam zawodnik jest jednak dobrej myśli i ma nadzieję, że w najbliższy czwartek w rewanżu przeciwko Błękitnym będzie już mógł wyjść na boisko.
Wykluczony jest także występ Gergo Lovrencsicsa, który dalej leczy kontuzje mięśnia dwugłowego uda, a także Darko Jevticia i Vojo Ubiparipa. - Jeśli chodzi o Darko, jest to bardzo skomplikowana kontuzja. Jego dolegliwości leczymy na kilka sposobów i wierzę, że zobaczymy go jeszcze w tym sezonie na boisku. Z kolei Vojo przechodzi infekcję - tłumaczy szkoleniowiec Kolejorza.
Niestety być może to nie koniec absencji, ponieważ jest jeszcze kilku zawodników, których występ stoi pod dużym znakiem zapytania. Jednym z nich jest mocno poobijany Dawid Kownacki. Nie wiadomo też, czy wyleczyć zdążą się Arnaud Djouma, Muhamed Keita i Łukasz Trałka. W ich przypadku decyzje zapadną na krótko przed meczem. - Urazy ograniczają nasze pole manewru. Wobec absencji kilka ważnych dla nas zawodników będziemy musieli poszukać jakiegoś nowego rozwiązania w naszej grze - podkreśla Maciej Skorża.
Zapisz się do newslettera