Już w najbliższą niedzielę, 16 lutego Lech Poznań rozegra wyjazdowe spotkanie z Cracovią. Trzeba przyznać, że historia pojedynków między tymi drużynami jest długa i w tej rywalizacji każdy jest "królem" swojego stadionu.
Wynika to z faktu, że na 26 meczów rozegranych w najwyższej klasie w Krakowie 17 razy wygrywała Cracovia, padły cztery remisy i tylko pięć razy zwyciężył Kolejorz. W drugą stronę w starciach "poznańskich" jest 15-5-5 dla niebiesko-białych. Jednak dzisiaj skupmy się na meczach, które odbyły się na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży. Pierwsze spotkanie między Cracovią a Lechem odbyło się w lipcu 1948 roku, kiedy przy dziesięciotysięcznej widowni lechici przegrali 1:3. Początki ZZK Poznań w I lidze były różne, ale chyba nikt nie spodziewał się ile lat poznaniacy będą musieli czekać na pierwsze zwycięstwo na tym stadionie i że Cracovia okaże się jednym z najmniej wygodnych przeciwników.
Oba kluby występowały razem w najwyższej klasie rozgrywkowej w latach 50-tych, natomiast w kolejnej dekadzie spotkały się na drugim poziomie i tam bilans był zdecydowanie na korzyść krakowian (5-2-1 dla Cracovii). Pomimo takich różnic to niebiesko-biali jako pierwsi powrócili do piłkarskiej elity. Na kolejne spotkanie ligowe między tymi drużynami trzeba było czekać aż do sezonu 1982/83. Wtedy też lechici po raz pierwszy mogli cieszyć się z trzech punktów zdobytych na stadionie przy Kałuży. Kolejorz wygrał 2:0, a gole dla zespołu trenera Wojciecha Łazarka strzelali Mariusz Niewiadomski oraz Leszek Partyński. Po roku krakowianie ponownie spadli poziom niżej, a do ekstraklasy powrócili dopiero w sezonie 2004/05. Od tego czasu poznaniacy wygrali na tym stadionie cztery mecze w lidze, a na pewno najlepiej wspominane jest wysokie zwycięstwo 6:1 w 2013 roku.
Oba zespoły spotkały się również w rozgrywkach Pucharu Polski. Taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie i co ciekawe, oba mecze odbyły się właśnie na stadionie Cracovii. Pierwsze z tych spotkań wydarzyło się w sezonie 1984/85, a w 1/8 finału tych rozgrywek Lech wygrał 2:1. Natomiast drugie miało miejsce już bliżej obecnych czasów, ponieważ w 2010 roku, również w 1/8 finału, niebiesko-biali wygrali tam aż 4:1. Jak będzie w niedzielę? Kolejorz wygrał tam ostatni raz w sezonie 2017/18 i co ciekawe oba gole strzelili piłkarze, którzy nadal mogą to zrobić. Byli to błyszczący w czasie trwających rozgrywek Christian Gytkjaer i Kamil Jóźwiak, a w związku z tym czekamy na powtórkę.
Rozgrywki | Wygrane Lecha | Remisy | Wygrane Cracovii |
I liga / Ekstraklasa | 5 | 4 | 17 |
II liga | 0 | 1 | 3 |
Puchar Polski | 2 | 0 | 0 |
Zapisz się do newslettera