W ekstraklasie Robert Gumny zadebiutował 19 marca 2016 roku w spotkaniu przeciwko warszawskiej Legii. Od tego czasu minęło półtora roku, a w tym okresie znaczenie tego wychowanka Lecha Poznań w dorosłym zespole Kolejorza znacznie wzrosło. - Czuję się lepszym piłkarzem - nie ukrywa urodzony w Poznaniu zawodnik.
"Guma" uważa, że jego debiutancki mecz przeciwko Legii różnił się znacznie od niedzielnego hitu przy Bułgarskiej. - Tych spotkań nie można porównywać, ale jest jeden mianownik, który łączy te mecze: euforia. Teraz na pewno gdybyśmy przegrali, odczułbym to bardziej niż wtedy, gdy debiutowałem. Najważniejsze, że wynik w niedzielę różnił się od tego półtora roku temu – śmieje się Gumny. Pomiędzy oboma przywołanymi wyżej pojedynkami kariera młodego obrońcy nabrała rozpędu. Jak sam utrzymuje, prywatnie w jego życiu nie zmieniło się praktycznie nic. - W porównaniu z momentem, gdy wchodziłem do drużyny Lecha, czuję się teraz po prostu lepszym piłkarzem - mówi 19-latek.
O rozwoju prawego obrońcy pozytywnie wypowiada się trener Nenad Bjelica, który jednym tchem wymienia kolejne zalety młodego gracza. - To agresywny piłkarz, nieustępliwy, ale przy tym dobrze operujący piłką. Wśród jego mocnych stron jest również szybkość, ale także dobre rozumienie gry - mówi Chorwat, który w obecnym sezonie Lotto Ekstraklasy zdecydowanie postawił na prawej obronie właśnie na Gumnego. 19-latek zagrał u niego w lidze dziewięć razy. Zabrakło go tylko w starciu 5. kolejki z Zagłębiem Lubin oraz w wyjazdowym meczu we Wrocławiu. Wtedy jednak nie zagrał z powodów zdrowotnych, które wykluczyły go z tego spotkania. W pozostałych grach występował w pełnym wymiarze czasowym.
Gumny dobrze pamięta swoje pierwsze występy w niebiesko-białych barwach. - Zagrałem chwilę z Legią, ale w tamtej rundzie wiosennej mierzyłem się także od pierwszej minuty w dwóch ostatnich ligowych meczach, z Zagłębiem Lubin i Ruchem Chorzów - opowiada "Guma". Piłkarz, który przeszedł wszystkie szczeble w Akademii Lecha Poznań, w ubiegłym sezonie przebywał na wypożyczeniu w pierwszoligowym Podbeskidziu Bielsko-Biała. W ekipie ze Śląska rozegrał 14 spotkań, w których zdobył dwie bramki. - To było potrzebne pół roku, podczas którego rozegrałem wszystkie możliwe spotkania. Nabrałem doświadczenia, a właśnie dlatego zdecydowaliśmy się z klubem na transfer do Bielska. Jestem z tego okresu bardzo zadowolony - mówi z perspektywy czasu młody poznaniak.
Po zakończeniu rozgrywek 2016/17 wrócił do Kolejorza, gdzie jego rozwój pozytywnie zaskoczył nawet samego Bjelicę. Chorwat nie ukrywa, że występy młodego obrońcy w Bielsku-Białej dały mu sporo do myślenia. - W Podbeskidziu pokazał, że może być naszym pierwszym wyborem na tej pozycji. To potwierdza u nas od początku tego sezonu, bo gra na bardzo wysokim poziomie. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak się rozwija - komentuje szkoleniowiec Lecha Poznań. Bjelica zaznacza jednak, że dalsza praca jest dla Gumnego niezbędna. Wśród elementów gry, na które sztab szkoleniowy Lecha zwraca uwagę urodzonemu w Poznaniu piłkarzowi, jest przede wszystkim przygotowanie taktyczne. Jego zdaniem jednak niewielu zawodników na pozycji Gumnego prezentuje podobny poziom, jak jego piłkarz.
Zapisz się do newslettera