- Ważna jest rozmowa o tym, jak gramy. W ostatnich meczach rundy jesiennej pokazywaliśmy, że potrafimy grać na równym poziomie. Mamy dobrą defensywę, nie dopuszczamy do utraty wielu goli. Posiadamy też dużą jakość z przodu. Możemy to wszystko nadal jeszcze poprawić - mówił na pierwszym spotkaniu z dziennikarzami bramkarz Lecha, Mickey van der Hart.
Przed sezonem 2019/20 w Lechu Poznań doszło do wielu zmian personalnych. Zarówno bramkarz Kolejorza, jak i Tymoteusz Puchacz dołączyli do drużyny ze stolicy Wielkopolski w letnim okienku transferowym. Ten drugi do zespołu niebiesko-białych przyszedł po grze na wypożyczeniu. Najpierw w Zagłębiu Sosnowiec, a później w GKS-ie Katowice.
- Na pewno teraz znamy się lepiej z chłopakami. Kiedy wracałem z wypożyczenia, miałem do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Nagle na boisko wychodziło dziewięciu zawodników, którzy nigdy nie grali ze sobą w meczu o stawkę. Teraz się znamy i wiemy czego się po sobie spodziewać. Będziemy pewniejsi, a to będzie działało na naszą korzyść - przyznaje Tymoteusz Puchacz, który zagrał w każdym z dotychczasowych spotkań ligowych Lecha Poznań.
O ile dla Puchacza był to powrót do macierzystego klubu po pewnym czasie, to dla Mickeya van der Harta Lech jest zupełnie nowym środowiskiem. Po początkowych trudnościach z aklimatyzacją, teraz były bramkarz Ajaxu czuje się już pewnie w obecnym środowisku. - Był taki moment, chyba w październiku, kiedy nie byłem tak dobry, jakbym chciał. Generalnie jednak chyba mogę być usatysfakcjonowany. Wszystko na początku jest nowe, miłe, ale potem po upływie pewnego czasu uświadamiasz sobie, że nie jesteś już więcej w swoim domu i musisz się zmierzyć z innymi wyzwaniami. Z tym się borykałem - wyjaśnia van der Hart.
- Wyniki nie były takie, jakie byśmy chcieli. Wiedzieliśmy to. Przez ostatnie dwa miesiące mieliśmy jednak dobry okres. Graliśmy całkiem dobrze, wiele razy udało mi się zachować czyste konto. Jesteśmy na dobrej drodze, ale możemy być dużo lepsi. Weszliśmy na dobrą pozycję, aby mieć bardzo udaną drugą część rozgrywek. Nie jestem w pełni usatysfakcjonowany, ale generalnie jestem szczęśliwy, że tutaj jestem z drużyną - dodaje.
Przed rundą wiosenną piłkarze Kolejorza byli pytani o cele na nadchodzące półrocze. - Na początku sezonu już je określałem. Gramy w Lechu Poznań i tu zawsze gra się o najwyższe cele. Wszyscy, którzy wychowali się w tym klubie mają taki gen. Gdy wychodzimy na mecz, wiemy, że musimy go wygrać. Występujemy w najlepszym klubie w Polsce i chcielibyśmy zdobywać trofea. To by nas usatysfakcjonowało - mówi Puchacz. Bardziej konkretny w określaniu zadań na to półrocze jest van der Hart. - Nie widzę żadnego powodu, dlaczego nie moglibyśmy być wyżej w tabeli. Chciałbym wygrać też Puchar Polski - dodaje.
Zapisz się do newslettera