Pięciokilometrowy dystans pokonali piłkarze Lecha podczas piątkowego treningu. W ramach pomeczowej regeneracji zawodnicy Kolejorza biegali po promenadzie przy pobliskich plażach.
W czwartek podopieczni trenera Nenada Bjelicy rozegrali ostatni mecz kontrolny w trakcie zgrupowania na Cyprze, dlatego w piątek nie wybiegli na boisko treningowe. Sztab szkoleniowy zaplanował dla nich zajęcia w znacznie przyjemniejszych okolicznościach. Na plaży mieli jednak do wykonania ciężką pracę.
- Zajęcia nie polegały tylko na bieganiu. Mieliśmy również rozciąganie. Trening trwał w sumie czterdzieści minut. To, że byliśmy na plaży nie oznacza, że oglądaliśmy ładne widoki. Byliśmy skoncentrowani na ciężkiej pracy, którą mieliśmy do wykonania - przyznaje trener przygotowania fizycznego dr Martin Mayer, który wspólnie z Andrzejem Kasprzakiem poprowadził zajęcia.
W treningu uczestniczyli wszyscy piłkarze Kolejorza. Pierwsza grupa, w której znaleźli się zawodnicy, którzy zagrali z Ujpestem, a także wszyscy bramkarze, biegała przez 5 km. Druga miała do pokonania dystans o trzy kilometry dłuższy. Z tą odległością zmierzyli się Lasse Nielsen, Nicki Bille, Mihai Radut, Victor Gutierrez oraz Tamas Kadar.
Zapisz się do newslettera