Niesamowitego pecha ma ekipa poznańskiego Lecha. W noc poprzedzającą bardzo ważny mecz III rundy eliminacyjnej Ligi Europy, w hotelu, w którym zakwaterowali się poznaniacy ogłoszono alarm przeciwpożarowy. O godzinie 3:30 wszyscy goście zostali zmuszeni do opuszczenia pokoi. Przed hotelem pojawiły się dwie jednostki straży pożarnej, ale ich interwencja nie była konieczna i po około 30 minutach ludzie mogli powrócić do budynku. Podobna sytuacja miała miejsce w Tałdykorganie, jednak wtedy skończyło się tylko na alarmie i nikt nie opuszczał hotelu.
Zapisz się do newslettera