Volodymyr Kostevych i Mihai Radut od ponad tygodnia trenują z zespołem Kolejorza. Nowe nabytki klubu sprawiają bardzo dobre wrażenie na treningach, a ich koledzy z drużyny pomagają im w szybkiej aklimatyzacji.
Obaj, mimo tego że grają na nieco innych pozycjach, pokazują w trakcie zajęć, że mają bardzo duże umiejętności gry w ofensywie. - To dobrzy zawodnicy. Dopiero zaczynają swoją przygodę w tym zespole i są na etapie aklimatyzacji. Na ich twarzach jest dużo uśmiechu, a to w tym okresie jest bardzo ważne. Widać, że są zadowoleni z dołączenia do Lecha. Jestem pewien, że będziemy mieli z nich wiele pożytku - przyznaje drugi trener Kolejorza, Rene Poms.
Zarówno Ukrainiec jak i Rumun mieli już okazję do debiutu w nowych barwach. Było to w meczu sparingowym Lecha z Sokołem Kleczew. Ten pierwszy zdobył w nim bramkę. - Myślę, że swoje umiejętności pokażą także w meczach o stawkę. Wierzę, że pomogą nam osiągnąć sukces - mówi Jasmin Burić, a wtóruje mu Maciej Wilusz. - Sprawiają bardzo dobre wrażenie. Widać, że mają duże umiejętności techniczne i potrafią grać w piłkę - przyznaje obrońca Kolejorza.
Bardzo ważne w kontekście pokazania swoich możliwości jest także to, by szybko zaaklimatyzować się w drużynie. O tym jak to ważne doskonale pamięta Lasse Nielsen, który kilka miesięcy temu dołączył do poznańskiego klubu. - Pomogę im w tym, żeby poczuli się tutaj dobrze. To mili i uśmiechnięci ludzie. Cieszę się, że dołączyli do nas. Już po pierwszych treningach mogę o nich powiedzieć, że są zaangażowani i profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków - zaznacza Duńczyk.
Zapisz się do newslettera