Gdyby siłę zespołu mierzyć miarą zawodników powoływanych do reprezentacji narodowych to drużynie poznańskiego Lecha już teraz można byłoby przyznawać złote medale za tytuł mistrzowski.
Obecnie jesteśmy w trakcie drugiej przerwy reprezentacyjnej w tym sezonie. Trener Jose Mari Bakero w tym okresie nie może skorzystać aż z jedenastu piłkarzy z pierwszego zespołu. To zdecydowanie najwięcej w całej T-Mobile Ekstraklasie. Trzech z nich: Rafał Murawski, Grzegorz Wojtkowiak i Hubert Wołąkiewicz przebywa obecnie wraz z reprezentacją Polski w Korei Południowej. Z kolei Artiom Rudnev z zespołem Łotwy, Semir Stilić z Bośnią i Hercegowiną, Sergei Krivets z Białorusią i Aleksandar Tonev z reprezentacją Bułgarii przygotowują się do ostatnich meczów eliminacyjnych do EURO 2012. Najdalej spośród reprezentantów Lecha ma Luis Henriquez. Panamczyk w nocy z soboty na niedzielę zagra na Dominice, a w środę wieczorem miejscowego czasu w Panamie jego reprezentacja podejmie Nikaraguę. Do tego towarzystwa trzeba jeszcze dodać Marcina Kamińskiego, Kamila Drygasa i Wojciecha Gollę, którzy z kolei cieszą się zaufaniem selekcjonerów reprezentacji młodzieżowych.
Jak to wygląda w innych klubach T-Mobile Ekstraklasy? Mająca w swoim składzie najwięcej obcokrajowców Wisła Kraków na zgrupowania reprezentacji wysłała tym razem pięciu piłkarzy. Trzech umownych Europejczyków: Słoweńca Andraza Kirma, Estończyka Siergieja Pareikę oraz Izraelczyka Dudu Bitona. Równie odległą drogę jak Luis Henriquez do pokonania mają z kolei Kostarykańczyk Junior Diaz i Honduranin Osman Chavez. Powołanych zawodników z Wisły mogło być więcej, ale kontuzja uniemożliwiła to Bułgarowi Cwetanowi Genkowowi oraz być może Patrykowi Małeckiemu. Natomiast Maor Melikson na razie nie wie czy chce grać dla Izraela czy dla Polski.
Równie wielu zawodników oddaje także Legia Warszawa. Zespół ze stolicy tym razem jest pozbawiony siedmiu piłkarzy. W odróżnieniu jednak od Lecha i Wisły są to sami Polacy. Czterech z nich: Marcin Komorowski, Janusz Gol, Maciej Rybus i Jakub Wawrzyniak znalazło uznanie w oczach selekcjonera Franciszka Smudy. Michał Kucharczyk i Ariel Borysiuk są powołani do młodzieżówki. Natomiast Michał Żyro wraz z Marcinem Kamińskim i Wojciechem Gollą gra w reprezentacji do lat 20.
To są trzy najbardziej eksploatowane polskie drużyny, ale chociażby z tego względu przed każdym sezonem są wymieniane w gronie faworytów do końcowego triumfu. Tymczasem obecnie pierwsze dwa miejsca w T-Mobile Ekstraklasie zajmują Śląsk Wrocław i Korona Kielce. Jednak w tych zespołach sytuacja z kadrowiczami wygląda zupełnie inaczej. Prowadzący w tabeli zespół Oresta Lenczyka na zgrupowania reprezentacji nie oddał teraz żadnego zawodnika. Z kolei trener Korony Leszek Ojrzyński nie ma do swojej dyspozycji jedynie Piotra Malarczyka, który został powołany do reprezentacji młodzieżowej.
Zapisz się do newslettera