W meczu z liderem III ligi piłkarze rezerw Kolejorza szczególnie w pierwszej połowie stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Chyba najlepszą z nich zmarnował Marcin Sobczak, któremu świetnie piłkę na 5 metr wyłożył Ilijan Micanski, ale napastnik Lecha niepotrzebnie starał się przyjąć piłkę i jego strzał został zablokowany. W dość niecodzienny sposób padła bramka dla TKP. Rzut wolny z 45 metrów wykonywał Robert Warczachowski. Mocno wstrzelił piłkę w pole karne, na 5 metrze jeden z napastników starał się ją strącić głową, jednak nie sięgnął futbolówki, która po sekundę później zatrzepotała w siatce.
W drugiej połowie lechici musieli się odkryć, żeby gonić wynik pozostawiając rywalom więcej miejsca na własnej połowie i narażając się na kontry. Gościom atakowało się jeszcze łatwiej, gdy w 71 minucie po czerwonej kartce boisko musiał opuścić Maciej Scherfchen. Zawodnicy z Torunia stwarzali sobie, zatem kolejne sytuacje, ale m.in. dzięki interwencjom Roberta Binkowskiego nie podwyższyli strzelili kolejnych bramek. To niestety nie udało się również zawodnikom Kolejorza i trzy punkty pojechały do Torunia.
Lech II Poznań - TKP Toruń 0:1
Bramka: 44.Warczachowski
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 300
Żółte kartki: Bąk (Lech) - Preiss, Kowalski (TKP)
Czerwona kartka: Scherfchen (Lech)
Lech: Binkowski - Bucholc (58.Sarkowicz, 76.Jakuszewski), Matusewicz, Drzymont, Kwiatkowski, Bąk, Scherfchen, Dobrev (68.Jankowski), Sobczak, Dembiński, Micanski
TKP: Kryszak - Stefanowicz, Kowalski, Warczachowski, Wróbel, Urbański, Świderek, Nowaczyk (85.Maćkiewicz), Preiss (71.Woroniecki), Kryszak (70.Sarnecki), Todorov (63.Neścior)
Zapisz się do newslettera