FK Železiarne Podbrezová - Lech Poznań 0:5

Spotkanie rozpoczęło się od gry głównie w środkowej strefie boiska. Lechici stopniowo przesuwali się do przodu, jednak to gracze z Podbrezova jako pierwsi mieli dobrą sytuację, aby wyjść na prowadzenie. Niedokładnego zagrania Janickiego w 7. minucie starcia, nie wykorzystał Jakub Wiezik. Polak minął Jasmina Buricia, lecz jego strzał poleciał obok bramki Bośniaka w bezpiecznej odległości. Słowacy szukali kolejnych szans. Zawodnicy Ivana Djurdjevicia szybko wrócili jednak na połowę rywala.

Gospodarze kolejną okazję stworzyli sobie po odbiorze piłki, blisko środkowej linii boiska. David Lesko swoim uderzeniem nie stworzył tym razem zagrożenia pod bramką poznaniaków. Minutę później pierwszy celny strzał w meczu oddał Mejri Nicolas ale pewnie interweniował Burić. W odwecie zaskoczyć bramkarza Słowaków zza pola karnego próbował Darko Jevtić. Piłka posłana przez pomocnika poszybowała jednak ponad bramką.

Po dwóch kwadransach od rozpoczęcia spotkania Darko Jevtić posłał prostopadłą piłkę do wychodzącego na „czystą pozycję” Christiana Gytkjaera. Napastnik minął Marko Drobnjaka, jednak strzał oddany przez niego został powstrzymany przez jednego z obrońców. Lechici wywalczyli w tej akcji rzut rożny, który przyniósł im pierwszą bramkę. Dośrodkowanie Jevticia wykorzystał Vernon De Marco. Argentyńczyk bardzo dobrze odnalazł się w polu karnym Zeleziarne i strzałem głową pokonał golkipera rywali.

Chwilę później Szwajcar sam wpisał się na listę strzelców, finalizując podanie Macieja Gajosa. Całą akcję zapoczątkował Piotr Tomasik na lewej stronie boiska. W 43. minucie piłke do siatki skierował Mihai Radut. Bramka nie została jednak uznana, ponieważ arbiter spotkania dopatrzył się spalonego.

Lechici dobrze rozpoczęli drugą połowę. Niespełna dziesięć minut od gwizdka arbitra prostopadłą piłkę do Piotra Tomasik posłał Darko Jevtić. W tej sytuacji strzał obrońcy został zablokowany. Chwilę później indywidualną akcję odbiorem w środkowej strafie boiska zapoczątkował Maciej Gajos. Po rajdzie aż pod pole karne rywali oddał piłkę Szwajcarskiemu pomocnikowi, ale jego uderzenie czubkami palców powstrzymał Marko Drobnjak.

Zawodnicy Zeleziarne zmusili do ponownej interwencji Jasmina Buricia po upływie godziny od początku spotkania. Bośniak zaliczył pewną interwencję po drośrodkowanu z narożnika boiska. Po chwili lechitów przed utratą bramki uratował Maciej Orłowski. Piłkarze Kolejorza szybko ruszyli z kontrą. W dobrej sytuacji pomylił się jednak debiutujący w niebiesko-białych barwach Pedro Tiba, który chwilę wcześniej zameldował się na boisku wraz z sześcioma innymi graczami.

W 65. minucie prowadzenie podwyższył Maciej Makuszewski po asyście Kamila Jóźwiaka. Nie było trzeba długo czekać na kolejne trafienie. Tym razem jego autorem został Maciej Gajos, który strzałem z poza pola karnego pokonał słowackiego bramkarza. Zawodnicy Ivana Djurdjevicia zaczęli coraz bardziej przeważać. Potwierdzeniem tego była piąta bramka zdobyta przez Makuszewskiego. Skrzydłowy otrzymał podanie z głębi pola, minął bramkarza gospodarzy i lewą nogą pewnie skierował piłkę do pustej bramki.

Do końca spotkania lechici kontrolowali jego przebieg, choć mimo licznych okazji nie zdołali po raz kolejny pokonać bramkarza przeciwników. Ostatni sparing podczas tegorocznych przygotowań do nadchodzącego sezonu zawodnicy trenera Ivana Djurdjevicia rozegrają w najbliższą sobotę w Opalenicy. Rywalem Kolejorza będzie AEK Larnaka.

FK Železiarne Podbrezová – Lech Poznań 0:5 (0:2)

Bramki: De Marco (31.), Jevtić (35.), Makuszewski (65., 73.), Gajos (68.)

Lech Poznań: Jasmin Burić – Rafał Janicki (64. Maciej Orłowski), Thomas Rogne (64. Tomasz Cywka), Vernon De Marco (64. Nikola Vujadinović) – Tymoteusz Klupś (46. Niklas Barkroth), Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Mihai Radut (64. Pedro Tiba), Piotr Tomasik (64. Volodymyr Kostevych) – Darko Jevtić (64. Kamil Jóźwiak), Christian Gytkjear (64. Maciej Makuszewski)