Niels Frederiksen trenerem Lecha Poznań został jeszcze w kwietniu 2024 roku, ale formalnie jest umowa obowiązuje od początku sezonu 2024/25. Duński szkoleniowiec podpisał z Kolejorzem dwuletni kontrakt, który trwa do 30 czerwca 2026 roku.
Związany jest z piłką nożną od ponad 30 lat, choć nigdy nie grał na profesjonalnym poziomie. Duńczyk wolał zająć się futbolem z tej drugiej strony i początkowo trenował młodzieżowe grupy w Boldklubben 1913. W 2005 roku przeniósł się do Lyngby, gdzie pełnił początkowo różne funkcje. Pracował jako trener drużyny do lat 19, z biegiem czasu dostrzeżono jego wysokie kompetencje i rozszerzono zakres jego obowiązków, ponieważ został dyrektorem ds. młodzieży. Jego rola w tym klubie rosła z każdym rokiem i w rozgrywkach 2008/2009 został szkoleniowcem pierwszej drużyny Lyngby. Rękę Frederiksena widać było w kolejnym sezonie, który rozpoczął od sześciu meczów bez porażki. Ostatecznie jego zespół zajął drugie miejsce w tabeli 1. Division, dzięki czemu awansował do duńskiej elity. Co ciekawe, 53-latek łączył wówczas pracę trenera z funkcją wicedyrektora w Danske Banku. Taki stan rzeczy miał miejsce się również w kolejnej kampanii, kiedy Lyngby uplasowało się w środku stawki i spokojnie utrzymało się w Superligaen. Tak dobrze nie poszło ekipie z wyspy Zelandia w następnych rozgrywkach. Wikingowie nie zdołali powtórzyć wyczyny z poprzedniego roku i pożegnali się z duńską ekstraklasą. Po nieudanym powrocie do Superligaen, drogi Frederiksena oraz Lyngby się rozeszły. 53-latkowi nie przyszło jednak długo czekać na powrót na ławkę.
Kolejnym przystankiem w karierze Duńczyka był Esbjerg, w którym zanotował świetny start. Nowy zespół Frederiksena dość nieoczekiwanie w play-offach pokonał Saint-Etienne i awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Niebiesko-Biali w tych rozgrywkach radzili sobie bardzo dobrze, mimo takich przeciwników jak Standard Liege, RB Salzburg czy Elfsborg uplasowali się na drugim miejscu i przeszli do ich następnej fazy. Tam zbyt mocna okazała się Fiorentina, lecz patrząc całościowo, był to historyczny wyczyn Esbjergu. W lidze, ekipa 53-latka nie prezentowała się tak imponująco, przez co ostatecznie zakończyła zmagania na piątej lokacie, które dało europejskie puchary. Jego piłkarze w eliminacjach do Ligi Europy przeszli pierwszą przeszkodę w postaci Kajrat Ałmaty, lecz w kolejnej lepszy okazał się Ruch Chorzów. Zespół Duńczyka mógł skupić się już wyłącznie na grze w Superligaen, w której zanotował gorszy wynik, niż sezon wcześniej. O jego zwolnieniu przesądził jednak słaby start kampanii 2015/2016, kiedy Esbjerg w pierwszych czterech kolejkach zdobył tylko jeden punkt.
Frederiksen przez ten czas wypracował sobie na tyle silne nazwisko w swoim kraju, że raptem kilka tygodni po opuszczeniu Esbjergu pracował już jako selekcjoner reprezentacji Danii do lat 21. Kadra pod jego wodzą jak burza przeszła przez eliminacje do rozgrywanego w Polsce EURO. Na głównej imprezie jego drużynie nie udało się jednak podtrzymać tak dobrej formy i po porażkach z Włochami (0:2), Niemcami (0:3) oraz zwycięstwie nad Czechami (4:2), Frederiksen ze swoimi zawodnikami pożegnał się z turniejem. Dania do wygrywania wróciła w kolejnych eliminacjach. Czerwono-Biali ponownie okazali się najlepsi w grupie, w której wyprzedzili o jeden punkt reprezentację Polski. Turniej rangi mistrzowskiej ponownie jednak nie zakończył się awansem do fazy pucharowej. Jego drużyna zaprezentowała się lepiej, niż poprzednim razem, ale sześć "oczek" nie wystarczyło, aby znaleźć się w półfinale mistrzostw Europy. Jego największym sukcesem reprezentacyjnym jest z pewnością wyjście z grupy podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Duńczycy w fazie grupowej zmierzyli się z Irakiem (0:0), RPA (1:0) oraz Brazylią (0:4). W następnej fazie odpadli jednak z Nigerią (0:2).
Po blisko czterech latach spędzonych w reprezentacji, 53-latek wrócił do pracy w klubie, a dokładniej do Brondby. Stołeczna drużyna w pierwszym roku pod jego wodzą zajęła w lidze czwarte miejsce oraz doszła do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Europy odpadając z Bragą, a eliminując wcześniej Lechię Gdańsk. Złoty sezon miał jednak dopiero nadejść. Chłopcy z Vestegnen dobrze rozpoczęli rozgrywki, od czterech wygranych z rzędu. Pomimo trzech kolejnych porażek, Brondby wróciło na zwycięską ścieżkę i trzymało się cały czas w czubie tabeli. Niebiesko-Żółci awansowali na pozycję lidera w 31. kolejce i tego prowadzenia już nie oddali, dzięki czemu zdobyli pierwsze od 16 lat mistrzostwo Danii wyprzedzając FC Midtjylland oraz Kopenhagę. W kolejnej kampanii Brondby po porażce w play-offach o Ligę Mistrzów weszli do grupy Ligi Europy, w której zdobyli dwa "oczka". Zespół ze stolicy nie zdołał również obronić mistrzostwa i ostatecznie uplasował się na czwartej lokacie. W następnym sezonie Frederiksen nie wystartował z wysokiego "C", przez co został zwolniony po 17. kolejce.
Duńczyk w swojej karierze miał pod swoimi skrzydłami wielu znanych zawodników. Andreas Christensen aktualnie gra w Barcelonie, Martin Dubravka reprezentuje barwy Newcastle, z kolei Kasper Dolberg, Yussuf Poulsen, Philipp Biling, Joachim Andersen czy Christian Norgaard to bardzo ważne postacie reprezentacji Danii zarówno tej z ostatnich lat, jak i obecnej.
Dotychczasowa kariera Nielsa Frederiksena:
Lyngby BK - trener: (30 marca 2009 - 30 czerwca 2013), 147 meczów
Równolegle kierownik sportowy: (9 września 2011 - 30 czerwca 2013)
Esbjerg fB - trener: (1 lipca 2013 - 10 sierpnia 2015), 92 mecze
Dania U-21 - trener: (27 sierpnia 2015 - 30 czerwca 2019), 41 mecze
Dania U-20 - trener: (28 sierpnia 2015 - 30 czerwca 2019), 5 meczów
Brondby IF - trener: (1 lipca 2019 - 14 listopada 2022), 143 mecze
Zapisz się do newslettera