Obrońca trampkarzy Lecha Poznań, Michał Gurgul podpisał w minionych dniach swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Kolejorzem. Tym samym 15-letni zawodnik związał się z niebiesko-białymi na najbliższe trzy lata. – Michał to gracz, który w strukturach naszej akademii jest już od prawie czterech lat. To lewonożny stoper, który może także występować na pozycji bocznego obrońcy. Charakteryzuje go dobre wyprowadzenie piłki, na pewno jest jedną z mocnych postaci drużyny naszych trampkarzy – mówi dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Gurgul to poznaniak, który swoją przygodę z piłką rozpoczął w Jarocinie w Akademii Piłkarskiej Reissa w 2012 roku. Po pięciu latach przyszła kolej na zmianę barw i założenie niebiesko-białej koszulki. Przez przedstawicieli Kolejorza był obserwowany od dłuższego czasu, a ostatecznie otrzymał zaproszenie na treningi przy Bułgarskiej od trenera Łukasza Chęcińskiego oraz skauta Akademii Lecha Poznań, Tadeusza Jarosa. - Przez trzy lata trenowałem w Poznaniu na pozycji lewego obrońcy, a przez ten czas moimi trenerami byli Łukasz Chęciński, Mikołaj Patek oraz Damian Sobótka. Wspominam ten okres bardzo dobrze, zdobyłem wtedy ogrom wiedzy na temat piłki - opowiada 15-latek. W tamtym czasie zdążył się on zaprzyjaźnić z, m.in. obecnymi kolegami z ekipy, Konradem Kaczmarkiem, Kajetanem Nowakiem oraz Patrykiem Olejnikiem.
Od początku trwającej kampanii lechita przeniósł się do wronieckiej części akademii pod skrzydła szkoleniowców Marcina Kardeli i Jędrzeja Łągiewki. Pierwsza wyprowadzka z domu oraz nowe otoczenie okazały się wyzwaniem, z którym młody zawodnik poradził sobie bez większych przeszkód. - W internacie zaaklimatyzowałem się bez problemu, między innymi dlatego, że w pokoju mieszkam z kolegami, z którymi trenowałem w Poznaniu i znam ich najdłużej. Sytuacji związana z pandemią zmieniła nasze codzienne życie, ale jest to dla nas wszystkich cenna lekcja na przyszłość, żeby radzić sobie w różnych trudnych sytuacjach. Pobyt we Wronkach na pewno uczy mnie samodzielności i dyscypliny - zauważa obrońca, który sport ma w genach, ponieważ jego tata był koszykarzem.
- Także z trenerami współpracuje mi się bardzo dobrze, mobilizują mnie do ciężkiej pracy, aby w przyszłości móc zobaczyć jej efekty. Wszyscy członkowie drużyny mogą liczyć na równe i sprawiedliwe traktowanie. Cały sztab szkoleniowy i medyczny znakomicie się o nas troszczy - nie kryje Gurgul. - Michał to dobry duch zespołu, który daje nam dużo opcji. Może obsadzać pozycję zarówno środkowego obrońcy, jak i występować na lewej stronie naszego bloku obronnego. Bez dwóch zdań jest pozytywną postacią naszej drużyny - mówi o nim trener Łągiewka.
Gdy jest ustawiany jako lewy obrońca, bardzo lubi podłączać się do akcji ofensywnych. - Lubię współpracować ze skrzydłowymi - przyznaje Gurgul. - Jeśli chodzi z kolei o pozycję stopera, wzoruję się na Virgilu van Dijku, u którego mogę podpatrzeć grę jeden na jeden w obronie. Oprócz tego chętnie oglądam Sergio Ramosa z Realu, podoba mi się jego gra głową w ataku oraz defensywie. U Mathijsa de Ligta można podziwiać natomiast odwagę oraz agresywny atak na piłkę - wylicza lechita.
Jesienią wraz ze swoim zespołem zwyciężył w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 15, także w drugiej części sezonu trampkarze wygrali jak dotąd wszystkie swoje spotkania. Jak zastrzega 15-latek, on oraz jego koledzy patrzą już tylko na to, co przed nimi. - Idziemy do przodu ciężką pracą i skupiamy się na najbliższych celach. We Wronkach mam świetne warunki do rozwoju. Trenerzy są po to, żeby nam pomóc, ale cała odpowiedzialność spoczywa na moich barkach i to ja mam największy wpływ na to, jak daleko zajdę - podsumowuje defensor.
Zapisz się do newslettera