Pomocnik juniorów młodszych Kolejorza, Marcel Mischke związał się z klubem swoją pierwszą umową. Kontrakt urodzonego w 2009 roku gracza będzie obowiązywał przez najbliższe trzy lata. -Marcel dysponuje dużym potencjałem, który dostrzegamy i liczymy, że po nabraniu siły i przy dalszym harmonijnym rozwoju będzie on stanowił motor napędowy swojej drużyny - opowiada o poznaniaku Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że pochodzący z Poznania zawodnik ma w sobie prawdziwy niebiesko-biały gen. Jego tata, Sebastian sam grał za czasów juniorskich w Lechu, a na trybuny przy Bułgarskiej zaprowadził Marcela, gdy ten miał pięć lat. Piłkarskie tradycje obowiązują zresztą w całej rodzinie państwa Mischke, bo starszy brat lechity również aktywnie kibicuje Kolejorzowi. - Moim pierwszym wspomnieniem z trybun jest gol Muhameda Keity z Górnikiem Łęczna z sezonu mistrzowskiego, lecz na stadion chodziłem już wcześniej. Również w tym sezonie byłem na każdym domowym meczu Lecha - przybliża obecny gracz juniorów młodszych Kolejorza.
Koszulkę ukochanego klubu założył po raz pierwszy pod koniec roku 2016, a do poznańskiej części Akademii Lecha Poznań trafił z lokalnego Stelli Luboń. - Na pewnym turnieju zobaczył mnie trener Michał Koźmiński, który był moim trenerem aż do przejścia do Wronek - opowiada Mischke, który przeprowadził się do Centrum Badawczo-Rozwojowego przed ubiegłymi rozgrywkami. Pod kątem aklimatyzacji sezon w drużynie do lat 15 wspomina tylko i wyłącznie pozytywnie, a w sprawnym odnalezieniu się w nowym otoczeniu pomógł mu między innymi fakt, że wraz z nim ze stolicy Wielkopolski przeszła spora grupa rówieśników.
Zarówno w opisanym okresie, jak i trwającej kampanii za jego rozwój odpowiada szkoleniowiec Damian Sobótka, który obecnie prowadzi zespół do lat 17. Jak charakteryzuje on swojego podopiecznego? - To zawodnik, który ma ogromny wpływ na grę swojej drużyny, co też było widoczne w czasie, kiedy tej jesieni notowaliśmy porażki. Jest inteligentny na boisku oraz poza nim, pozostaje spokojny i skoncentrowany na tym, co ma do zrobienia. Potrafi regulować tempo gry, rozumie, czego zespół potrzebuje w danym momencie, kiedy trzeba przyspieszyć bądź przytrzymać piłkę. Posiada dużą jakość oraz umiejętność panowania nad piłką. Jeździł na kadrę dla zawodników późnodojrzewających organizowaną przez PZPN, a my mocno wierzymy w niego w perspektywie kolejnych miesięcy oraz sezonów - podkreśla trener Niebiesko-Białych.
Sam zawodnik najpilniej stara się doskonalić grę swoją lewą nogą oraz pracuje nad siłą fizyczną. Ponadto czuje, że powinien częściej pojawiać się w polu karnym przeciwnika. Jego ulubionymi piłkarzami są świetni środkowi pomocnicy, Floriat Wirtz i Pedri, wzoruje się na ich grze i ceni u obu zawodników umiejętność wykonania ostatniego podania. Sam wymienia ten element jako jeden ze swoich atutów, a w tym gronie wymienia też technikę użytkową oraz rozumienie gry. Teraz rozwija cały wachlarz umiejętności na codziennych treningach oraz boiskach Centralnej Ligi Juniorów do lat 17, a przerwę zimową w rozgrywkach grupy zachodniej jego ekipa spędza na piątej lokacie w stawce.
- Marcel jest rodowitym poznaniakiem, który rozwijał swoje umiejętności już przez kilka lat w poznańskiej części akademii. To środkowy pomocnik, który posiada ciąg na bramkę i wysokie umiejętności techniczne. Cechuje go inteligencja i zdolność do czytania gry. Dysponuje dużym potencjałem, który dostrzegamy i liczymy, że po nabraniu siły i przy dalszym rozwoju będzie stanowił motor napędowy swojej drużyny - opisuje pomocnika Zbigniew Zakrzewski z pionu sportowego Akademii Lecha Poznań. Mischke z kolei na koniec zaznacza, że jego celem na najbliższe lata pozostaje regularna gra i płynne przechodzenie do kolejnych drużyn już w starszych kategoriach wiekowych.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Saturday
08.02 godz.00:00Recommended
Subscribe