Koniec przerwy świąteczno-noworocznej dla piłkarzy Lecha Poznań. Po 56 dniach lider PKO BP Ekstraklasa wraca do walki o punkty. W piątkowy wieczór o godzinie 20.30 na Enea Stadionie przy Bułgarskiej Kolejorz podejmować będzie Widzewa Łódź. Co ciekawe, rok temu pauza między meczami była dokładanie taka sama.
Tyle że terminy nieco się przesunęły. W sezonie 2023/2024 ostatnie starcie przed świętami było 16 grudnia w Radomiu z Radomiakiem (2:2), a rundę wiosenną otwierał rywalizacją w Poznaniu z Zagłębiem Lubin (2:0) i było to 10 lutego. Równo 56 dni. Tyle co teraz, choć na urlopy świąteczno-noworoczne poznaniacy udali się już 6 grudnia po spotkaniu z Górnikiem Zabrze (1:2), a wracają już ostatniego dnia stycznia. I tu również mamy niespełna dwa miesiące.
W ostatnich latach kibice musieli dłużej czekać na rywalizację o punkty dwa lata temu ze względu na mundial w Katarze. Wówczas było to 76 dni od połowy listopada do początku lutego. A wcześniej? Obowiązywał jeden schemat, czyli zakończenie jesieni w połowie grudnia, a powrót na boiska na przełomie stycznia i lutego, więc maksymalnie to półtora miesiąca. Kilka sezonów ESA 37 sprawiało, że kalendarz robił się ciasny i należało wykorzystywać każdy wolny termin.
Poprzednio tak długa, jak na przełomie 2022 i 2023 była równo dekadę temu - w sezonie 2012/2013. Okazuje się, że lechici wtedy wrócili po 77 dniach. Dlaczego? W rozgrywkach brało udział wówczas zaledwie 16 drużyn, ale bez rundy finałowej, więc do rozegrania było tylko 30 kolejek. Dlatego zespół prowadzony przez Mariusza Rumaka po 22 bojach jesiennych miał wolne od 9 grudnia aż do 24 lutego.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe