Podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej na zgrupowanie seniorskiej reprezentacji Polski wyjechało trzech zawodników Lecha Poznań, a jednym z nich był Michał Gurgul. - Nie chciałbym poprzestać na tylko jednym powołaniu, to też sygnał, że selekcjoner cały czas obserwuje i przez jak najlepszą dyspozycję można powalczyć o swoją szansę w kadrze - opowiada zawodnik Kolejorza.
Kariera Gurgula w Lechu Poznań przebiega w ekspresowym tempie. Obrońca został zauważony przez trenera Johna van den Broma w przerwie zimowej sezonu 2022/2023, a jakiś czas później zadebiutował w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Defensor pierwsze minuty dostał w wyjazdowej rywalizacji z Piastem Gliwice (1:1), a w następnych kolejkach zagrał jeszcze z Górnikiem Zabrze (0:1) oraz Rakowem Częstochowa (2:0).
Wychowanek Kolejorza w następnym sezonie biorąc pod uwagę ligę oraz puchary wystąpił w niebiesko-białych barwach 11 razy, natomiast podstawowym zawodnikiem Lecha Poznań stał się od obecnej kampanii. 18-latek opuścił tylko pierwszą kolejkę, natomiast w kolejnych meczach za każdym razem wychodził w podstawowym składzie. Jego dobra postawa zaowocowała powołaniem do seniorskiej reprezentacji Polski na spotkania Ligi Narodów z Portugalią oraz Szkocją.
- Pozytywnie oceniam ten okres, to było fajne doświadczenie. Szkoda wyniku końcowego i spadku do dywizji B, ale na pewno to był dla mnie cenny czas. Byłem gotowy na wejście, ale ostateczną decyzję zawsze podejmuje trener. Szkoda, że się nie udało złapać minut, ale mimo to będę wspominał ten czas bardzo dobrze - mówi Michał Gurgul.
Wychowanek Lecha Poznań to pierwszy zawodnik z rocznika 2006, który dostał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski. Obrońca od września pełni rolę kapitana w kadrze do lat 19, z którą wywalczył awans do drugiej rundy eliminacji do mistrzostw Europy, a teraz miał okazję trenowania z najlepszymi zawodnikami w kraju.
- Poziom był wysoki, ale porównywalny z tym jaki jest na co dzień w Lechu Poznań. Na pewno duże wrażenie zrobili na mnie Piotr Zieliński oraz Nicola Zalewski. Bardzo mi się podobało jakimi liderami są Jan Bednarek czy Sebastian Walukiewicz, bo dużo podpowiadali i pomagali. W ogóle nie odczułem tego, że byłem najmłodszy. Chłopacy fajnie mnie przyjęli, więc na pewno dobrze czułem się w tej grupie - opowiada 18-latek.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe