W szampańskich nastrojach zakończyła ostatni sezon drużyna poznańskiego Lecha. Po pięciu latach do stolicy Wielkopolski wróciło mistrzostwo Polski. Jednak ten cel nie zostałby osiągnięty, gdyby nie mocny i trwały kolektyw, jaki w ostatnich miesiącach stworzyli Niebiesko-Biali.
W szampańskich nastrojach zakończyła ostatni sezon drużyna poznańskiego Lecha. Po pięciu latach do stolicy Wielkopolski wróciło mistrzostwo Polski. Jednak ten cel nie zostałby osiągnięty, gdyby nie mocny i trwały kolektyw, jaki w ostatnich miesiącach stworzyli Niebiesko-Biali.
Piłkarze na każdym kroku powtarzali, że wszyscy razem jadą na tym samym wózku. Podkreślali, że wszyscy przegrywają i również wszyscy też wygrywają. Szatnia Kolejorza od dłuższego czasu zaczęła wyglądać, jak silny i zwarty kolektyw, w którym wszystko funkcjonuje jak w szwajcarskim zegarku. - Każdy piłkarz sam niewiele osiągnie w piłce nożnej. To sport drużynowy, dlatego tylko razem możemy zdobywać trofea - podkreśla trener Maciej Skorża. - Mistrzostwo Polski zdobył kolektyw, w którym każdy mógł liczyć na wsparcie drugiego kolegi. Jako całość możemy osiągnąć naprawdę bardzo dużo.
Szkoleniowiec poznaniaków podkreśla, że duża w tym zasługa Łukasza Trałki, który po objęciu przez Skorżę drużyny Kolejorza, został jej kapitanem. - Łukasz zasługuje na szczególne słowa uznania. On doskonale rozumiem rolę kapitana i świetnie się z niej wywiązuje. Kluczem do zdobycia tytułu była sfera mentalna i on tego dokonał. Potrafił w kluczowych momentach podnieść drużynę i wpoić w nią żądze sukcesu.
Next matches
Sunday
16.03 godz.20:15Recommended
Subscribe