Drużyna Lecha Poznań z rocznika 2004 pokonała swoich rówieśników z drużyny HSV 2:0 w meczu kontrolnym, rozegranym na nowym boisku w Popowie. Zwycięstwo cieszy trenera zespołu, Karola Bartkowiaka, ale nie jest on w pełni zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
Młodzi lechici w pierwszej części spotkania prezentowali się lepiej od swojego przeciwnika, czego potwierdzeniem były bramki Maksymiliana Walczaka i Kacpra Sommerfelda. W drugiej połowie starcia, według Bartkowiaka zabrakło nie tylko goli, ale też i tak dobrej postawy jego zawodników, jak kilkanaście minut wcześciej.
- Pierwsza połowa należała do nas. Byliśmy w niej zespołem zdecydowanie lepszym i potrafiliśmy to udowodnić dwoma bramkami. Natomiast druga część meczu była zupełnie inna. Hamburg grał już zdecydowanie lepiej. My natomiast na tle lepiej grającego rywala wypadliśmy słabiej, niż w pierwszej części gry - przyznaje Bartkowiak.
Trener zespołu z rocznika 2004 podkreśla, że ważniejsza od wyniku jest dobra postawa w całym spotkaniu. - Cieszy nas zwycięstwo, aczkolwiek powinniśmy zagrać dobrze w dwóch połowach, a nie tylko w jednej. Niestety, dziś nie realizowaliśmy wszystkich naszych założeń. Zdecydowanie lepiej spisaliśmy się w niedawnych meczach z Bristolem czy Zagłębiem Lubin. Czuję wielki niedosyt, ponieważ powinniśmy rozegrać całe spotkanie na naszym poziomie, a momentami tego poziomu brakowało - podsumowuje szkoleniowiec.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe