W najbliższą sobotę juniorzy młodsi Lecha Poznań wkroczą w decydującą fazę rywalizacji w grupie B Centralnej Ligi Juniorów U-17. Na początek finiszu zespół trenera Huberta Wędzonki zmierzy się w Popowie z Wartą Poznań i jak zapowiada szkoleniowiec, to spotkanie może wskazać kierunek, w jakim zmierzać będą niebiesko-biali.
Po dotychczasowych dziesięciu meczach lechici zajmują drugą pozycję w ligowej tabeli, ale mają w swoim dorobku tyle samo punktów co prowadząca Lechia Gdańsk. W minionej kolejce mogli powrócić na fotel lidera, ale nie wykorzystali szansy, jedynie remisując z ostatnim w stawce Gryfem Słupsk. - Nie żyjemy przeszłością, ale pamiętamy o niej. Na to uczulamy chłopców, żeby mieć w pamięć poprzedni mecz, ale kierunek naszych działań jest taki, żeby myśleć już tylko o przyszłości. Wydarzył nam się niejeden wypadek przy pracy w ostatnim czasie, ale potrafiliśmy zdiagnozować nasze problemy, więc zachowujemy spokój - podkreśla młody trener.
Zaczynając od nadchodzącej soboty, Lech rozegra trzy ligowe starcia w osiem dni. Jak zapewnia szkoleniowiec, jego drużyna jest przygotowana do takiego maratonu. - Mamy pełną kadrę, wszyscy są zdrowi, a do tego wrócili do nas kadrowicze. Trenuje z nami także Michał Robakiewicz, który pauzował przez ostatnie osiem miesięcy. Pracujemy na pełnych obrotach, przygotowujemy się na pełnej koncentracji i mobilizacji. Wiemy, z kim gramy i co nas czeka, poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale zdecydowanie znajduje się w naszym zasięgu i jesteśmy w stanie ją pokonać - twierdzi trener, którego ekipa zmierzy się w najbliższych dniach kolejno z Wartą Poznań, Lechią Gdańsk oraz Arką Gdynia.
- Każdy z tych meczów będzie się odbywał na szczycie, ale i przeciwnicy mają teraz kalendarz bogaty pod względem gier mistrzowskich. W tym tygodniu może się wyjaśnić, kto wygra tę ligę. Dwa pierwsze ze spotkań będą kluczowe, bo naszymi rywalami są w nich kandydaci do mistrzostwa. Mam więc nadzieję, że uda się w nich przechylić szalę zwycięstw na swoją korzyść i zapisać po nich sześć punkt na swoim koncie – mówi z przekonaniem opiekun juniorów młodszych Kolejorza.
Gra co trzy dni nie jest nowością dla drużyny, która może pochwalić się mistrzostwem pierwszej fazy sezonu. – Dobrze pamiętamy nasze perypetie z tego sezonu, podczas którego już dwukrotnie mieliśmy sytuację rozgrywania trzech spotkań w stosunkowo krótkim czasie. Dotychczas wychodziło nam to na plus, wiemy, jak reagować na zmęczenie po mocnym meczu, a liczna kadra może nam w tym jedynie pomóc. Jesteśmy w pełni gotowi i nie możemy się doczekać tego najbliższego starcia, chłopcy od razu po meczu z Gryfem chcieli zmazać plamę i wyjść na boisko jak najszybciej. Wiemy, czego nam brakowało w ostatnich spotkaniach, a była to skuteczność. Moglibyśmy się martwić, gdybyśmy nie stwarzali sobie w nich sytuacji, jeśli to podtrzymamy i dodamy finalizację na wyższym poziomie, o wynik będziemy spokojni – zaznacza szkoleniowiec Lecha.
Mimo strat punktowych poniesionych w minionych rywalizacjach lechici w dalszym ciągu mają wszystko w swoich rękach. Losy mistrzostwa grupy B zależą tylko i wyłącznie od nich. – Byłby w nas o wiele większy żal, gdyby coś wymknęło się spod naszej kontroli i zakopalibyśmy się w tej tabeli. My mamy karty w swoich rękach i chłopcy o tym wiedzą. Dobre występy i skuteczność zdecydują pozwolą nam nie oglądać się na lewo i prawo, czy ktoś zremisuje bądź przegra swój mecz. Zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć tę ligę – podsumowuje trener Wędzonka.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe