Zbliża się decydująca faza rozgrywek

Lech Poznań zdobywając komplet punktów może zająć nawet trzecie miejsce na zakończenie rundy zasadniczej. Ten scenariusz jest najbardziej pozytywnym zakończeniem sezonu. Według analizy procentu szans na zajęcie danego miejsca w tabeli firmy EkstraStats – prawdopodobieństwo takiego wydarzenia to tylko 0,7%. Najbardziej prawdopodobne według tej tabeli jest zajęcie dziewiątego miejsca. Pierwszego, które nie daje awansu do grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy. Taki scenariusz nie zadowoli jednak nikogo.

Do końca sezonu Lech rozegra dwa spotkania u siebie, oraz dwa spotkania na wyjeździe. Pierwszy mecz zostanie rozegrany już w sobotę, 30 marca, kiedy to w Kielcach piłkarze Adama Nawałki zmierzą się z miejscową Koroną. Potem lechitów czeka pojedynek z Pogonią Szczecin, Lechią Gdańsk oraz na zakończenie rundy zasadniczej z Jagiellonią Białystok. To oznacza, że Lech do końca rozgrywek będzie mierzył się tylko i wyłącznie z drużynami, które są bezpośrednimi rywalami w walce o jak najwyższą lokatę w Lotto Ekstraklasie.

W walkę o pierwszą ósemkę zamieszane jest aż 6 drużyn. Są to Korona Kielce, Jagiellonia Białystok, Cracovia, Lech, Zagłębie Lubin oraz Wisła Kraków. Teoretycznie najmniejsze szanse ma Wisła Kraków, której prawdopodobieństwo awansu do górnej ósemki oceniane jest na 29,6%. Wiślaków czekają bowiem spotkania m.in. z Legią Warszawa, Piastem Gliwice oraz Zagłębiem Lubin. Problem ciężkiego terminarza dotyczy również Lecha Poznań – których średnia pozycja drużyn z którymi będą się mierzyli jest najwyższa w lidze i wynosi aż 4,5.

Aby być pewnym awansu do pierwszej ósemki... Lech powinien w najbliższych czterech spotkaniach zdobyć 12 punktów. To właśnie 52 punkty ligowe zapewniają w tym momencie grę w grupie mistrzowskiej. W rzeczywistości liczba tych punktów będzie zależna od występów innych, wcześniej wspomnianych drużyn. Dużo oddechu Kolejorzowi może zapewnić zwycięstwo z Koroną, która posiada tyle samo punktów w ligowych rozgrywkach. Kielce są jednak niewygodnym terenem dla Lecha. Ostatni raz trzy punky z Areny Kielce niebiesko-biali wywieźli w 2015 roku, kiedy to wygrali 1:0 po bramce Kaspra Hamalainena.