Przed pierwszym meczem z Lechem Poznań, w Wilnie nikt za bardzo nie wierzył w możliwość awansu Żalgirisu do następnej rundy. Wygrana wilnian na własnym boisku była ogromnym wydarzeniem. Dla Litwinów to zwycięstwo, to jeden z większych sukcesów litewskiego futbolu w ostatnim czasie.
- W Wilnie nie mógł paść lepszy rezultat. Dzięki niemu spotkanie rewanżowe zyskuje na atrakcyjności. Zarówno dla nas, dla Lecha jak i kibiców niezaangażowanych emocjonalnie po żadnej ze stron. Na razie odnieśliśmy mały sukces, ale aby mówić o dużym musielibyśmy awansować do kolejnej rundy. Dla nas wyeliminowanie Lecha byłoby podobnym wydarzeniem jak dla Dyskobolii wyeliminowanie Herthy czy Manchesteru City. Dla mnie jest to najważniejszy mecz w mojej dotychczasowej karierze trenerskiej - nie kryje trener Żalgirisu Wilno, Marek Zub.
Równie istotne to spotkanie będzie dla Kamila Bilińskiego. Najskuteczniejszy zawodnik Żalgirisu w Polsce ma coś do udowodnienia. Swego czasu w barwach Śląska Wrocław sięgał po tytuł króla strzelców Młodej Ekstraklasy, ale w swoim ojczystym kraju nie został doceniony i nie znalazł odpowiedniego klubu. - Kluczowe będzie dla nas strzelenie bramki. Jeśli zrobimy to jako pierwsi, to droga do kolejnej rundy byłaby niemal otwarta. Spodziewamy się, że czeka nas 90 minut ciężkiej walki. Wiemy, że Lech nie jest w tak dobrej formie jak przed rokiem i postaramy się to wykorzystać. Zostawimy sporo zdrowia na boisku i na pewno stać nas na awans do kolejnej rundy - zapowiada napastnik Żalgirisu Wilno, Kamil Biliński.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe