Niecałe trzy dni po wywalczeniu pierwszego po pięciu latach awansu do fazy grupowej Ligi Europy piłkarze Lecha Poznań powalczą o punkty w PKO Ekstraklasie. Niebiesko-biali zdają sobie sprawę z tego, że i w lidze muszą zacząć seryjnie wygrywać, żeby pozostać w ścisłym kontakcie z czołówką.
Wydarzenia z czwartkowego wieczora oraz nocy pozostaną na długo w pamięci wszystkich kibiców Kolejorza. O godzinie 19:00 podopieczni trenera Dariusza Żurawia rozpoczęli swoje spotkanie z RSC Charleroi, po którym zapewnili sobie promocję do dalszej fazy europejskich rozgrywek. Po końcowym gwizdku była chwila radości na obiekcie Belgów, a następnie czarter do Poznania i świętowanie awansu z sympatykami Lecha przy Bułgarskiej. W piątek zawodnicy otrzymali wolne, natomiast w sobotę udadzą się do Gliwic, gdzie czeka ich spotkanie z klubem, który także reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej, Piastem. A i tutaj potrzeba wywalczenia wygranej stała się pilna.
Wszystko na skutek poniesionych wcześniej przez niebiesko-białych strat punktowych. Na premierową wygraną przyszło im poczekać aż do 4. kolejki, przed tygodniem z kolei ich mecz z Pogonią Szczecin został przełożony. Różnica względem liderującego Górnika Zabrze wynosi więc osiem punktów, a do zajmującego najniższy stopień podium Zagłębia Lubin pięć. Nie dziwi, że teraz piłkarzy Kolejorza nie interesuje nic innego, jak kontynuowanie dobrej passy w PKO Ekstraklasie. Tę zaczęli przed blisko dwoma tygodniami, kiedy zwyciężyli u siebie z Wartą Poznań 1:0 po golu Jakuba Modera.
- W naszym przypadku każdy punkt się liczy, a te zwycięstwa ważą dużo więcej. Na ten moment mamy ich pięć, nie jesteśmy z tego dorobku zadowoleni, ale jedziemy dalej. Zrobimy wszystko, żeby jeszcze przed przerwą na mecze reprezentacyjne uzbierać ich tyle, ile będzie się dało - mówił krótko po wspomnianych derbach jeden z bohaterów konfrontacji z Belgami, Filip Bednarek.
Gliwiczanie zakończyli swój udział w eliminacjach do Ligi Europy na trzeciej rundzie i porażce z FC Kopenhaga (0:3). W ekstraklasie zapisali na swoim koncie z kolei tylko jeden punkt i w rezultacie zajmują ostatnie miejsce w stawce. Lechici jednak chcą przede wszystkim skupiać się na swojej własnej postawie. - Już przed Wartą zakładaliśmy sobie rozpoczęcie serii zwycięstw w lidze i to się udało. Tak trzeba pracować dalej, kontynuować to, co wcześniej zaczęliśmy, a i te punkty w ekstraklasie przyjdą. Wszyscy liczymy, że teraz czekają nas kolejne wygrane. Pomoże w tym szeroki skład, każdy jest gotowy do gry, panuje spora rywalizacja. Same pozytywy - twierdzi skrzydłowy Michał Skóraś.
Początek niedzielnego spotkania z Piastem o godzinie 17:30. W przypadku drugiej z rzędu wygranej w PKO Ekstraklasie Kolejorza niemal na pewno uplasuje się po raz pierwszy w sezonie w górnej połowie tabeli. A później już… pozostanie gonić dalej.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe